Ponadto, w czasie sesji okazuje się, że gazetka jest raczej zbędnym dodatkiem. Po niej dostarcza jedynie nieco informacji o przebiegu fabuły. Wykład o algorytmach można było zawrzeć w przystępniejszej formie, a tabelka wioski jest w głowie MG, któremu średnio chce się ją wypełniać. Po prostu można się z powodzeniem bez nich obyć. Pocztówka to taka sobie zabaweczka. Z formularzy też można było zrezygnować, choć przy tych jest już odrobinka rozrywki. Bardzo sympatyczna jest natomiast gra imitująca otwieranie zamków elektronicznych. Tu już trzeba ruszyć głową i przyznaję, jest w tym sporo frajdy.
[Neuroshima] Moloch: Ucieczka z Miasta Maszyn - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Moloch: Ucieczka z Miasta Maszyn", znajdującym się w dziale "Neuroshima". Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!