Podsumowując najciekawsze wypowiedzi w tym temacie: wiedźmin z Bloomem, Balem, Angie i Deepem kręcony w Nowej Zelandii na modłę Władcy Pierścieni?
Mroczny Nożycoręki Hobbit Powstaje i to jeszcze z postaciami z gry. Topśmiech brat, zabijcie to ogniem i zadeptajcie.
Albo pełnokrwista, mroczna adaptacja z prawdziwego zdarzenia utrzymana w klimacie albo Jackson i zagraniczne gwiazdeczki, zlitujcie się dobrzy ludzie, mam dzieci.
Przy PG-13 jedyną korzyścią jaka przychodzi mi na myśl jest to, że jakiś zdesperowany licealista mógłby spróbować powtórzyć masakrę z premiery ostatniego nolanowskiego batmana tylko, że z plastikowym mieczem zamiast klamki, fajnie czasem pomarzyć. Chciałoby by się dostać coś co przypomina książkowy pierwowzór a nie świetną zabawę dla całej rodziny ale równie dobrze to Sapkowskiego możnaby zrobić od razu odpowiedzialnym za nakręcenie filmu. Szkoda tylko, że pisarz do reżysera ma się jak gówno do twarogu.
To.
Zgodzi się, to kwestia ceny.
Mroczny Nożycoręki Hobbit Powstaje i to jeszcze z postaciami z gry. Topśmiech brat, zabijcie to ogniem i zadeptajcie.
Albo pełnokrwista, mroczna adaptacja z prawdziwego zdarzenia utrzymana w klimacie albo Jackson i zagraniczne gwiazdeczki, zlitujcie się dobrzy ludzie, mam dzieci.
Użytkownik Tokar dnia poniedziałek, 30 listopada 2009, 20:43 napisał
To zależy kto by się za to wziął (bo jak jakiś Emmerich czy ichniejszy Mostow, to dzięki postoje), na ile producenci by pozwolili (bo jak miałby być to film w kategorii PG-13, to nie mamy o czym mówić), czy piecze nad tym sprawowałby pan Sapkowski (aby uniknąć tzw. "wizji reżysera") i od miliona innych czynników.
Przy PG-13 jedyną korzyścią jaka przychodzi mi na myśl jest to, że jakiś zdesperowany licealista mógłby spróbować powtórzyć masakrę z premiery ostatniego nolanowskiego batmana tylko, że z plastikowym mieczem zamiast klamki, fajnie czasem pomarzyć. Chciałoby by się dostać coś co przypomina książkowy pierwowzór a nie świetną zabawę dla całej rodziny ale równie dobrze to Sapkowskiego możnaby zrobić od razu odpowiedzialnym za nakręcenie filmu. Szkoda tylko, że pisarz do reżysera ma się jak gówno do twarogu.
Użytkownik Trzeci Kur dnia poniedziałek, 28 stycznia 2013, 20:52 napisał
A ja bym chciał, żeby zamiast filmu zrobili serial (no, chyba że mówiąc o filmie, mówimy o jakiejś trylogii, czy pentalogii). Najlepiej w wykonaniu HBO. I z mało znanymi aktorami (albo tymi, którzy nie są wielkimi gwiazdami), bo tacy nierzadko porządnie się przykładają do roboty. Znając HBO, pojawiłoby się w serialu pełno cycków, ale to nic - będzie pasować do kart znanych z gry:P
A nade wszystko - chciałbym, żeby jaśnie Sapkowski się na takie przedsięwzięcie zgodził.
A nade wszystko - chciałbym, żeby jaśnie Sapkowski się na takie przedsięwzięcie zgodził.
To.
Zgodzi się, to kwestia ceny.