Cytat
Bo jeżeli Ty, Twój kolega z Francji i Stanów Zjednoczonych płacisz abonament za grę w WoW - to wszystkie zyski płyną szerokim strumieniem bezpośrednio do Blizzarda. Natomiast w Państwie Środka operatorem jest (a raczej była) firma NetEase (która dbała o serwery i takie tam), której to właśnie płacili chińscy gracze i która odciągała jakiś tam procent zysków do panów z Kalifornii.S tąd tylko te 6% od blisko 6 mln. rzeszy Chińczyków.
Cytat
Nasi rodzimi dystrybutorzy to nie są wolontariusze i nie pracują za darmo - chcą mieć jakieś zyski i wyżywić rodzinę, co jest oczywiste Ceny polskich gier i tak są niskie, patrząc przez pryzmat innych krajów (np. Czech i Słowacji, że już nie wspomnę o tych zachodnich), jest mnóstwo promocji, obniżek i tanich serii, więc zwalanie, że gry są jakoś masakrycznie drogie i dlatego sobie ściągnę pirata jest nie tego :'d
Poza tym ja naiwny nie jestem i wiem, że nawet jakby kiedyś gry kosztował 20 zł. to i tak piractwo w naszym kraju miało się dobrze - tu chodzi raczej o mentalność.