Użytkownik Gość_Pliman* dnia środa, 8 lutego 2017, 10:52 napisał
Pokonałem to. Trzeba było mieć na prawdę nierówno pod sufitem żeby natłuc tyle tych pachołków. Zupełnie skwaszone zadanie i duża rysa na całkiem niezłej grze. Żenada. Bezsensowne wypijanie wszystkich mikstur leczniczych wykupionych w całej okolicy. Pfff....
Hmm ja byłem troszkę rozczarowany.Żywiołaka się nie bałem {spory zapas maści
![](/view/images/emoticons/default/biggrin.gif)
![](/view/images/emoticons/default/devil.gif)