Jest jeszcze zielarka z Nulb i jej córka, albo wnuczka. Zielarka to tak na prawdę Y'dey (czy jak jej tam)
kapłan 10 lvl a ta druga elfka łuczniczka, nie pamiętam który lvl aby dołączyły trzeba odpowiednio poprowadzić rozmowę z kowalem jak chce odejść za drugim razem (albo pierwszym nie jestem pewien). Wtedy on (chyba) też zostaje. To zielarka mówi o ukrytym zwoju uzdrowienia w klasztorze. Charakter ma zły, chyba po to żeby nikt się nie dowiedział o tym wykryciem dobra. Tok na prawdę wszyscy trzej są tajnymi agentami jakiegoś królestwa (nie pamiętam nazwy).
kapłan 10 lvl a ta druga elfka łuczniczka, nie pamiętam który lvl aby dołączyły trzeba odpowiednio poprowadzić rozmowę z kowalem jak chce odejść za drugim razem (albo pierwszym nie jestem pewien). Wtedy on (chyba) też zostaje. To zielarka mówi o ukrytym zwoju uzdrowienia w klasztorze. Charakter ma zły, chyba po to żeby nikt się nie dowiedział o tym wykryciem dobra. Tok na prawdę wszyscy trzej są tajnymi agentami jakiegoś królestwa (nie pamiętam nazwy).