[Wampir] ulubione klany w vampirze - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Wiktul,
Najtrudniej to chyba akurat nie ukrywać się przed światem i światłem (w sumie nocna sceneria Maskarady jest jednaka dla wszystkich, gorzej z łażeniem po klubach i promenadach wielkich miast), lecz utrzymać stały, wysoki poziom czarnego humoru i specyficznego charakteru przedstawiciela takiej grupy jak Nosferatu
Mortton,
Zdecydowanie Nosferatu. Strasznie ciężko się gra poprzez zmiany w wyglądzie co nie pozwala nam się swobodnie poruszać plus klan szpiegów żyjących w zamkniętej społeczności jest strasznie pociągająca. No i ten obfuscate.
eimyr,
Malkavian to świetny klan, ale 90% graczy nie potrafi go dobrze odgrywać (nie mówię, że ja potrafię, ale trzeba mieć ogromną wiedzę, żeby to było realistyczne). Sam preferuję Tzimisce, zwłaszcza Stary Klan, nawet jeśli zostali już Skażeni. Potwory, które uważają, ze reszta wampirów to hołota, Maskarada do bzdura, a Camarilla i Sabat to zabawy na poziomie dziecięcych igraszek. Kołduniczna taumaturgia. Miodzio.
Amral,
To i ja się przyłącze do fanklubu Malkavian. Jest to jedno z największych wyzwań w odgrywaniu postaci:) i zdecydowanie jedno z najprzyjemniejszych wszak schizofrenia rządzi.
Wiktul,
Zgadzam się z Matthiasem. "Ma wiedza - szaleństwem, szaleństwo - mą siłą". Świry to zdecydowanie najciekawszy i najbardziej ambitny klan.
Matthias Circello,
Zdecydowanie Malkavian. Szaleństwo wpisane w ich istnienie i trudność wymyślenia jakiejś złożonej psychicznie postaci wampira z tego `klanu` zawsze mnie niesamowicie pociągały.
Favar,
Nadal: Jeśli chodzi o metody zastraszania i zdobywania informacji, oraz prostego pogięcia zmysłów przeciwników assamita rządzi Rozkwasiłem wtedy całą twoją bandę
Rangramil,
Bo wybrałem sobie za głupich pomagierów. Brujah też ma same przydatne zdolności. Przeciw zwykłym ludziom stosuje się Autorytet (chyba tak to szło), a duża potencja (mnie też rozwala ta nazwa) pozwala wyrąbywać piękne wzory w innych wampirach.
Favar,
Pamiętam jak rang grał brujahem. Sterroryzował jakiś biedy gang żeby dla niego pracowali i polowali na mnie. Ja grałem assamitą. Zdecydowanie najbardziej ich lubię, za praktyczne umiejętności, przydatne zwłaszcza przeciwko nieuświadomionym ludziom. Iluzje, niewidzialność, takie tam Dobrze mi isę grało takim assasynem Lubię strasznie. No i rang mnie nie dopadł.
Rangramil,
Brujah, bo w każdej drużynie musi być przynajmniej jeden, który najpierw bije, potem pyta. Poza tym są dzicy i narwani, co znacznie rozszerza zakres opcji dialogowych (głównie o krzyki, jęki i trzask łamanych kości). Najfajniejsze w Brujahu są brak zasad i wszelkich hamulców. Jak będą chcieli cos zrobić, to o ile się ich nie powstrzyma siłą, zrobią to. Bo tak...
Arkham,
Kiedyś zdecydowanym faworytem byli Malkavianie, ale jego ogromna popularność sprawiła, że mi trochę spowszedniał.
W chwili obecnej za najciekawszy klan uważam Lasombrę. Ma bardzo specyficzny, lekko niedzisiejszy klimat, ma arcyciekawą dyscyplinę klanową i stanowi przeciwwagę dla wstrętnych i nudnych Ventrue.

Co do Nosferatów to drugi mój ulubiony klan. Wszystko w nich uważam za bardzo interesujące i w pewien sposób estetyczne (choć jest to estetyka dość wypaczona). Zawsze lubiłem anegdotkę odnośnie tych brzydali i Malkavianów właśnie. Otóż Nosferaci oskarżyli Malkavianów o kradzież jednego z darów ich założyciela. Co odpowiedzieli Malkavianie?
"Musielibyśmy być szaleni by coś skraść Nosferatom!"
Jugg,
Nosferatu za ich oryginalny wygląd bardzo lubie, ale grać nimi to sobie odmówię

Tak właściwie to swojego klanu ulubionego nie mam, po prostu lubie wampirki za całokształt:P
No i dawno nie grałem więc nie pamiętam nazw klanów:P
Kirill,
Co do Lupinów to sprostuje bo Garou rzuci się na każdego kto jedzie żmijem, a niewielu zna podział na klany, więc Brujah, Gangrel, Termere... Jedno i to samo Taki Fenris to by jeszcze nucił pod nosem wesołą piosenkę idąc na Brujaha :]

Ja tu raczej o Wilkołaku mógłbym pisać ale, że tu o Wampirze to powiem, iż Assamici mi przypadli do gustu. Ciekawa filozofia ich działań, kodeks, ogólny klimat i potencjał tego klanu. Jeszcze Malkavy ale to gracz musi umieć tym grać. Bo można doszczętnie skopać taką postać ale jak ktoś wie co i jak to chyba wychodzą z tego najbardziej miażdżące postaci Znam jednego 14 latka którego każda kolejna postać (Malkavy tylko) mnie rozwalała.
Krix,
Trochę czasu już minęło, ale zawsze lubiłem grać Brujahami. Na początku zdawało się to najprostsze czysta siła i niezwykła prędkość, gangrele albo assamici czy nawet lupini rzadko wychodzili cali z potyczki z brujah. A później dostrzegłem że ten klan jest trudniejszym do odegrania niż inne (nie mówię że wszystkie zależy to często od koncepcji postaci). Honor i wiedza jaką ten klan posiadał i jego moralny upadek i bytowanie na granicy nędzy. Odegrać spadkobierców pradawnych mędrców w betonowej dżungli wymaga wysiłku. A ich wada? łatwiejsze wpadanie w szał, to przecież nieustanna walka z samym sobą powstrzymywanie się na każdym kroku to nieżycie w strachu przed samym sobą że można skrzywdzić swoich towarzyszy, przyjaciół może osobę którą się kocha. No a poza tym czarna skórzana kurtka, harley i jedziemy dokopać zdziczałym sabatnikom.
Zeal,
w sumie z tego co grałem wampirem zawsze lubiłem grać Cappodocian jak ktoś już napisał to ich zainteresowanie śmiercią którą poniekąd też się lekko interesuje przypadło mi do gustu
VL,

Cytat

nie da sie obiektywnie ocenic klanow w vampirze bo kazdy ma inne preferencje co do postrzegania otaczajacego nas swiata.


Być może i nie da ale racz zauważyć, że dane klany podlegają pewnym schematom. Wyobrażasz sobie Ventrue wyjącego do Księżyca, podczas gdy Gangrel uprawia politykę? Bruhja zafascynowany sztuką i będącym czułym na ludzi, a z kolei Toreadora jako punka i niszczyciela-wszystkiego-co-da-się-zniszczyć? ;] Uważam, że da się ocenić poszczególne klany właśnie po przez ich postrzeganie świata, a przynajmniej przypisać im pewne cechy, przez które postrzegamy dany klan.

Cytat

a zawsze lubilem assamitow bo interesuje sie asg, a tam ciche podejscie to jest to co male tygryski lubia najbardziej ;D


No więc sam widzisz, dany klan postrzegany jest tak a nie inaczej, bo w danym "zawodzie" się wyróżnia ;]
Rivian,
wiesz, nie da sie obiektywnie ocenic klanow w vampirze bo kazdy ma inne preferencje co do postrzegania otaczajacego nas swiata. to sie, jak wiesz, odbija na odgrywanych postaciach. ja zawsze lubilem assamitow bo interesuje sie asg, a tam ciche podejscie to jest to co male tygryski lubia najbardziej ;D

peace.
VL,

Użytkownik "Rivian" napisał

Malkav tez jest radosnym klanem


Też jest? A to ciekawe...Nie wiedziałem, że Assamici są radosnym klanem ;] Malkav czy jest takim radosnym? Te kwestia godna polemiki, bo zależy jak się leży. Wampiry z zewnątrz postrzegają ich raczej jako wariatów niezdolnych do większych czynów niż czcze gadanie. Mogą przy tym sprawiać wrażenie śmiesznych i zarazem radosnych. Z drugiej strony same Malkavy w sobie chyba nie widzą nic radosnego bo są na tym zbyt zakręcone ;] W swoim szaleństwie nie spostrzegają jak dostrzegają ich inni. Są tacy jacy sa i im to bynajmniej nie przeszkadza ;]

Użytkownik "Rivian" napisał

jednym zdaniem: Assamita kicks ass


Się nie zdziw kiedy i ten tyłek zostanie skopany ;] Trudno nie zgodzić się, że klan jest bardzo dobry i przy okazji wymagający. Żaden jednak pod względem grywalności nie pobije Świrów ;]

Użytkownik "Eni" napisał

Ventrue (...)Chorobliwie pragnienie władzy. Zadufanie w sobie. Uważanie się za najlepszego, najpiękniejszego. Idąc ku szczytom władzy, w końcu staje się podejżany, wszędzie widzi spiski.


Ten klan i ich sieci intryg sprawiają, że właśnie WoD nie byłby taki sam bez nich. Szczególnie od czasu Maskarady. Pełen podziw bo gra tym klanem jest nieprzeciętnym główkowaniem ;]

Użytkownik "Eni" napisał

Poza tym... oni zawszę wygrywają (:


O ile znajdą dobrą dziurę aby się schować, lub wynajmą całą armię ochroniarzy. W innym wypadku ktoś wbije im sztyletu w bebechy czy inne części ciała ;]

Użytkownik "Asgeroth" napisał

Assamici (...) Wojownicy, którzy nie maja sobie równych


Tacy z nich wojownicy jak z Toreadorów kryminaliści i rządne krwi bestie ;]
Rivian,
Malkav tez jest radosnym klanem, nieprzewidywalne dzieci nocy itp itd ale nie to samo co Assamita

jednym zdaniem: Assamita kicks ass
Angela,
:F Czyżby temacik odżył ? Assamita ? Pfff Nie ma to jak dzieci malkava
Wczytywanie...