Ja ubiłem całą wioskę (prawdopodobnie): Burmistrz / wójt małej wioski poprosił żeby zabić jego teściową tak, aby to wyglądało na przypadek. Ja (druid) wpadłem na genialny pomysł, że zrobie dla teściowej mały prezencik (atut warzenie mikstur+ czar 3poziomu "zakażenie chorobą", lub coś takiego bo ja mam listę czarów po angielsku, więc tłumaczenie może być nieco inne) i sprzedałem zięciowi "miksturę czerwonki", tylko mu nie powiedziałem, że dobrze by było zachować "środki ostrożności" (hry hry wredny jestem) w kontatkach z teścióweczką. Zaraz po tym uciekliśmy z wioski, a mistrz powiedział, że prawdopodobnie cała wioska właśnie umiera w bólach.
Zabijanie - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
a wiec tak;skradam sie do ofiery potknolem sie i wbilem jej miesz w kregoslup
zabiłam sis bo sie podwalała do "mojego" gwardzisty,..... a moja córeczka zamieniła mnie w kamnień, gdy lewitowałam na wys. 30 m. ....
różne takie
różne takie
lub ciekawa śmierć 2 barbarzyńców... weszli do komnaty, której sciany były wysadzane szlachetnymi kamieniami... zaczeli je wydłubywac i pokaleczyli sobie rączki... a w drodze do miasta zmarli na jakąś odmiane gorączki krwotocznej
No to ciekawie...
Qmpel wszedł do zrujnowanej wieży, i kopnął w ścianę żeby zobaczyć, jakie twarde kamienie... Nie trzeba mówić, że sie zawaliła
Qmpel wszedł do zrujnowanej wieży, i kopnął w ścianę żeby zobaczyć, jakie twarde kamienie... Nie trzeba mówić, że sie zawaliła
Nasz elfi łowca strzelał do grupy goblinów... jego rzuty były tak wspaniałe, że zabił nam kapłana Natomiast, gdy owy kapłan odtworzył sobie postać to wraz z barbarzynca zaczęli się wygłupiać na sesji... i kapłan dostał dzidą w głowę Teraz gra złodziejem
ktoregos razu kumpel postanowil sobie obejrzec jeden z moich skrytobojczych sztyletow..mial chlopak pecha,bo niestety wzial do lapek zatrute ostrze i inteligentnie pszeciagnal opuszkiem po jego ostrzu sprawdzajac czy aby na pewno ostry...no coz..zdarza sja...
Chciałam obudzić po cichu elfa śpiącego na drzewie .. Z braku pomysłó postanowiłam strzelić z łuku w jego kapelusz ...Przestraszył się, spadł z drzewa i odpadła mu głowa...
kopnięcie zabójcy w WFRP po czym nastapił text mg
''głowa xxx poleciała dwa metry od ciała'' :shock: :shock:
''głowa xxx poleciała
Ok... To najdziwniejszy mord jakiego widziałem:
>
Jestem sobie skrytobójcą. Mam zabić pewnego szlachcica. Kiedy szedłem po dachu, poślizgnąłem się, i z dachu zleciała DACHÓWKA zabijając mój cel, bo miał takie szczęście przechodzić koło muru domu
Dwa:
Mój qmpel jest magiem ognia, potężnym. No to postanowił sobie stworzyć w DREWNIANEJ SZOPIE potężną kulę ognia. Szopa stała w forcie. Kula wybuchła. Gościa wykatapultowało na 20 metrów (wykorzystał PP) a fort zniszczyło. Pech chciał, że schroniła się tam cała wioska przed najazdem rabusiów ;-)
Jestem sobie skrytobójcą. Mam zabić pewnego szlachcica. Kiedy szedłem po dachu, poślizgnąłem się, i z dachu zleciała DACHÓWKA zabijając mój cel, bo miał takie szczęście przechodzić koło muru domu
Dwa:
Mój qmpel jest magiem ognia, potężnym. No to postanowił sobie stworzyć w DREWNIANEJ
Piszcie tu , z jakimi niezwykłymi formami zabijania przeciwnika spotkaliście się w sesjach ??