Zwierzaczki, chowańce w profilu - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

RRagon,
denerwuje mnie to,owszem
ale bardziej denerwuje mnie udawanie że się jest jakimś posranym różowym kucykiem !
albo wilkiem,albo smokiem...
myślę,że trzeba to przeczekać,w końcu się to znudzi
Ati,
A ja chciałam zwrócić waszą uwagę na inny fakt: graczki będące płaczliwymi, idealnymi elfkami rzadko kiedy pojawiają się w karczmie. Ogólnie nie biorą czynnego udziału w głównej fabule, chyba że główna fabuła skupia się wokół ubóstwiania ich idealnej postaci. I po co się takimi przejmować? Poza tym to nie jest temat o nich ;p

Co do zwierzaczków, chyba tylko na Fae czynnie udziela się banda frustratów, która nie ma nic lepszego do roboty, jak sprawdzanie profilów i psucie innym wykreowanego ideału. Oczywiście bez obrazy. Jeżeli w danym świecie (bo wiadomo, że nie każda przeglądarkowa gra opiera się na systemie dd) słowo chowaniec jest ograniczone jakimś szczególnym znaczeniem to chyba normalnie powinno się ubiegać o usunięcie takiego wpisu, na podstawie tej jednej, konkretnej definicji.
Lenwe,
Może Rang powinien wprowadzić jakąś zarazę, która roznosi się za pośrednictwem zwierząt(akurat przypadkiem tych, które są chowańcami) i wprowadzić odgórny nakaz eksterminacji wszystkich w obrębie murów miasta
A może zapisać gdzieś, że chowańca może mieć tylko mag(czarodziej, czarownik), łowca i druid zwierzęcego towarzysza, w obu przypadkach jedno na głowę i ograniczyć do jakiegoś rozmiaru(może dla świętego spokoju zawsze rozmiar 'mały'?)
Wiecie, niestety nie każdy rozumie pojęcie chowańca w takim znaczeniu, jak my.
Kresselack,
Naszedł mnie mały, psychopatyczny pomysł (mój umysł jest z fazie destrukcyjnej): Zabijajmy wszystkie zwierzaczki i zróbmy z nich futro dla miłościwie panującego.
Courun Yauntyrr,
Tak w ogóle to smok może być chowańcem dla każdego? Wydawało mi się zawsze, że to potężne i niezależne istoty, które służą komuś tylko aby:
1) powiększyć własne zyski
2) zdobyć jakąś moc lub przedmiot
3) zmusza je do tego potężna magia.

A propo kota - co to za "chowaniec"? (bez urazy Eneth ). Chowańca powinno się złapać lub wyhodować od początku.
Tymczasem wiele osób ma ich po kilkanaście. O ile jest to jeszcze uzasadnione mechaniką to rozumiem, ale często takie osoby parające się łapaniem chowańców na arenie nie mają w profilu 5 obrazków prawdziwych (!) zwierzaczków, które ładują się koło minuty...
Enemir Orme,
Mnie przeraża fakt, że wszyscy jak już mają te "chowańce" to są one cholernie niepraktyczne. Czy to przez swoją wielkość (smoki), czy przez wygląd (smoki), czy przez rozmiar naturalnego uzbrojenia (Smoki i koty).
Gdzie odeszły czasy skunksów, które łapało się pod brzuchem i za ogon i kierowało w stronę oponenta?!

Lenwe słusznie zauważył - graczki tego typu są cholernie schematyczne. Tak jakby jakiś dobry MG podrzucił im jeden szablon i zaklinał się, że stworzył go specjalnie dla tej jednej.

Na wielu gracz jest to kontrolowane mniej lub bardziej... jednak... cholera... kto fabularnie zabroni mieć kota? Po prostu trzeba by zwracać uwagę, cytując jakiś wypis z dd lub Szajta, że chowańce to "tutaj wstaw definicję".

I tak... zwierzaki w profilu dla mnie są przesadą ;p
Lenwe,
Jeśli już Cou wspomniał o płaczliwych elfkach, to ja dorzucę coś od siebie. Pomijając główny temat manifestowania swojej sympatii do futra przez wstawianie fretek, sarenek, i tych małych, włochatych co wchodzą do dziurki,myszek.
Podczas twórczej rozmowy z Massinem doszedłem, że bardzo wiele profili tych 'płaczliwych elfek' jest robiona na jedno kopyto, normalnie myślałem, że się posikam z tego, bo moja wytzymałość się skończyła.
Oto mały cytat:
'Myślisz, że mnie znasz? Mylisz się.
Myślisz, że możesz mnie poznać? To też graniczy z prawdą.
Nie zna mnie nikt.
Nawet ja nie znam prawdziwej siebie.'
(Nie wiem skąd pochodzi fragment profilu, więc nie chcę być posądzany o naśmiewanie się z konkretnych osób)

No cóż, każda jest tajemnicza, każda nieznana, nikt jej nie zna, każda jest piękna, mądra, bystra, wredna, wrażliwa, okrutna, miła i jeszcze parę innych często wykluczających się przymiotów.
Wydaje mi się, że one tworzą swoje alternatywie ego z którym się utożsamiają, chciałyby takie być itd., ale kto zrozumie kobiety?
Oczywiście nie jest to atak na wszystkie graczki, tylko zasygnalizowanie pewnego zjawiska, zdaję sobie sprawę, że większość dziewcząt zajmujących się rpg jest ode mnie 1023 razy lepsza, więc proszę mnie nie dołować i mi tego nie wypominać.

Ale to wszytko to tak a propo fretek i chowańców, my little pony górą!;p
Kresselack,
Pierwsza sprawa: Tępota ludzka nakazuje pisanie zawsze o "chowańcu". A chowaniec to magiczna bestyja przywoływana przez maga/czarownika i związana z nim magiczną nicią. Więc według mnie jakaś słodziutka, płaczliwa elfka w wieku 23 ludzkich lat (wiele osób nie pojmuje, co to są lata ludzkie, a co elfie) ośmiesza się, pisząc o chowańcu - sarence albo fretce.

Druga sprawa: Jestem jak najbardziej za interesującymi, nieczęsto wplatanymi w fabułę zwierzęcymi towarzyszami. Ale, Dżizas, czy naprawdę każdy durny epicki heros musi włazić do oberży z wilkiem, a każda słłit cizia z avatarem z mangii nosić na rękach wiernego kociaka? Ba, spotykałem się nawet z mrocznymi bądź nocnymi elfami mającymi pantery

Umiar. 75% graczy nie zna tego pojęcia, a dodatkowo omija umieszczane dzisiaj nierzadko na stronach głównych ograniczenia wiekowe. Mam na to jedno rozwiązanie - rzecz jasna nie na Fae, bo tam są osoby bardziej uzdolnione w tłumaczeniu, niż ja. Na paru klonach, gdzie zwykłem rejestrować się dla odrobiny odmiany, po prostu zabijam nędzne futrzaki, jeśli mi się nie spodobają. I na nic szlochy graczy, na nic grożenie MG i wysyłaniem "nieusówalnych wirusuf" - i tak dosięga ich moja podła, kapryśna sprawiedliwość
Courun Yauntyrr,
Chciałem poruszyć dość ciekawy temat. Co sądzicie o posiadaniu w tekstówkach zwierzaczków, chowańców itp? Wiele elfów (zwłaszcza kobiet) wrzuca sobie do profilu zdjęcia jakiś sarenek, smoków, wilków, kruków. Już sam fakt, iż zajmują one pół profilu, często w akompaniamencie śmiesznych wzorków, sugeruje o poziomie (wieku?) osoby po drugiej stronie monitora.

Niemniej każdy wstawia sobie zwierzaczka, z którym rzekomo chodzi, śpi, walczy i Lolth wie jeszcze co. Nie uważacie, że często jest to przesadą? Nawet w Faerunie swego czasu się nad tym zastanawialiście.
Wczytywanie...