WotC i skok na kasę - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Ranger Krzyś,
Ups, wybacz, ze po trzech latach polemizuje, ale nie mogę się powstrzymać.

Przecież wszystkie poprawki do trójki, podnoszące ją do wersji 3.5., zostały opublikowane w sieci za darmo Jeśli ktoś chce kupować dodatkowo podręczniki, to jego sprawa. Ja tam korzystam z tego, za co nie muszę dopłacać. Cóż, Wizardzi dbają o swoich klientów


Za darmo jest też cała baza mechaniczna "d20", w postaci tzw. "SRD".
Sosna,
Trzeba przyznać, że nowe edycje nie wychodzą po to aby gra stawała się coraz lepsza, tylko żeby gracze kupowali nowe części (np. mam podręcznik gracza 3.0 ale wszyła nowa wersja 3.5 to ją sobie kupię, a potem się okazuje, że to lekka modyfikacja 3.0). Ja gram tylko w 3.0, w empikach da się czasem zamówić jeszcze starsze podręczniki za trochę niższe ceny
Rangramil,
PiS, jak się nad tym zastanowić, ma mnóstwo cech wspólnych z serią the sims. Tu też najpierw wychodzi dość uboga podstawka, a zaraz za nią dziesiątki dodatków, w cenie niejednej nowej gry, a jak tylko skończą się im pomysły, wychodzi nowa część i złota edycja poprzedniej. A w nowej części te same dodatki, tylko w nowej oprawie...

Ale czego innego się spodziewać? To jest biznes, nie pasja i tak należy to traktować. Osobiście nie bardzo lubię dedeka i nowa edycja mi ni ziębi, ni grzeje.
Vitkacy,
Ja się zatrzymałem na 3.0, a parę lat później wyszedł 3.5 . Z początku chciałem kupić, ale przeglądając to wszystko była lipa, gdyż... zmienili parę rzeczy, które psują krew graczom i usłyszałem sprzeciw na 3.5 . Wolę grać tak jak graczom czasem odpowiada, ale przyznam, że te zmiany z edycję na edycję są coraz większe i głupsze
Favar,
Rzecz prosta: Nie masz płacić. nikt cie nie zmusza. Nikt do skoku do 4.0 nie zmusza w sumie.
Poza tym to zawsze było skokiem na kasę, już od edycji 2.0. Bo przecież tu o kasę chodzi, nie o służbę fanom.
Courun Yauntyrr,
Tak przeglądałem sobie materiały Wizardów na stronie - tak z edycji 3.5 jak i 4.0 i doszedłem do mało odkrywczego wniosku - nowa edycja to skok na kasę.

Spójrzmy wpierw na "Dragona" i "Dungeon'a". Dla niewtajemniczonych - to nazwa miesięczników rozsyłanych elektronicznie. Na początku było darmo. Pomysły na zabawę, opis potworów, garść newsów z nadchodzącej 4 edycji. Potem nagle ktoś wpadł na pomysł by... płacić za subskrycję. Już na stronie głównej WotC uderza nam w oczy wielki napis, zaś po wybraniu newsów, które prezentują szczątki informacji widzimy odnośnik. A tam... ceny

$4.95 per month (12 months for $59.40)
$6.65 per month (3 months for $19.95)
$7.95 per month

Dodajmy do tego całą nową paletę podręczników, zaczynając pod podręcznika gracza, potworów, poprzez dodatkowe pozycje, które się u nas ukażą za rok lub wcale.
Jak jednak zachęcić resztę, by wydała swoją kasę na nową edycję?

Rozwalmy magię!

I parę krain, by stworzyć pozory czegoś nowego. Przywoływanie miast elfów, zabicie Khelbena, atak na Elminstera. Do tego brązowe i dobre drowy oraz wybicie wielu ciekawych potworów. Co nam to daje? Właściwie nic nowego. Eliminuje się kraje mniej popularne, lub te, z których niewiele da się zrobić. Halruaa - co o nim wiecie? Kraina pełna magi. A więc nudna i niedobra, bo magii póki co nie lubimy. Więc niszczymy. Pozostaje mieć nadzieję, że w którymś podręczniku za blisko 40 dolców wreszcie zabiją Drizzta.
Jednak tego nie zrobią. Dlaczego? Bo to tylko interes i nie ma w sumie co ich winić. Jednak skoro mam płacić to żądam nowej jakości, ulepszenia a nie kroku w tył. Czy proszę o aż tak wiele?
Wczytywanie...