Cytat
Jak dla mnie cena gier na Xbox'a jest plusem. Nie mówię, że nie mogłyby stanieć, ale widząc przed sobą pudełko z etykietką 200-300zł dwa (albo i więcej) razy się zastanowisz, zanim grę kupisz. I z zakupu jesteś usatysfakcjonowany no i nie kupujesz w ciemno. Kto by rzucał na wiatr kilka stów...?
To już są tacy bogacze w Polsce, że oryginalne gry na PC kupują bez zastanowienia, rzekłbym 'na czczo' ? Ja z pięć razy obejrzę każdą złotówkę zanim wydam kasę na grę (niezależnie czy klasyk czy premierowa). Nazwij mnie dusigroszem
Cieniuchny ten argument, niczym kartka papieru.
Cytat
Wątpię, czy to jest głównym problemem rynku gier PC. Prawdziwym problemem jest piractwo i nie powinniśmy tego zbywać. Trzeba z tym walczyć, ostatnio nam się nasi młodzi korsarze rozbestwili trochę i buntują się przeciwko zabezpieczeniom. (vide Spore - "O, tyle nam zrobicie!") A to uczciwi gracze mają prawdziwe kłopoty z tymi blokadami, ograniczoną ilością instalacji itd...
Właśnie, właśnie... Chyba się trochę z tym sprzętem zagalopowałaś Atis, bo z odrobiną samozaparcia to się da z 2-3 lata wyciągnąć z tą samą maszyną
(oczywiście jeżeli wybierzesz sobie sprzęt z głową i pożegnasz się w pewnym momencie z hiper-super detalami).
Piractwo to faktycznie ogromny problem PC i masę kasy twórcy tracą na torrentach. Choć problem jest zbyt wyolbrzymiany i na konsolach też się zdarza, to jest ono głównym powodem, że rynek przędzie jak przędzie
Póki nie zmieni się mentalność, że ściągnięcie gry z netu to kradzież, dopóty twórcy będą mieli wymówkę, aby robić produkcje stricte konsolowe i psioczyć na PC jakie to one złe. Co jest złudne, gdyż sprzedaż takiego Dead Space czy Mirror Edge (czyli hitów zeszłego roku), była cieniutka na konsolach, mimo iż uważa się, że tam piractwo praktycznie nie istnieje.
Co do akcji ze Spore, to nie pochwalam, ale rozumiem. Może dzięki takiemu 'prztyczkowi w nos' EA zrozumie, że każdy gracz niekoniecznie musi być potencjalnym złodziejem.