Wegetarianim, weganizm - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Marcelinda1998H,
Ja jem mieso i nie wyobrażam sobie jeść inaczej. Jak nie zjem trochę mięcha to wręcz jestem osłabiony. Dobry stejk zawiera naturalną kreatynę, która wysyca mięśnie i daje eenergi.
Catwalk,
Nie uważam Buka by moje życie było błędem Wszystko jest na swój sposób pouczające i wartośćiowe, tylko niekiedy trudno cos docenić czy zauważyć. Nawet wchłanianie w siebie psychoaktywnych substancji tonami.
Buka,

Cytat

Uwielbiałem się niezwykle zdrowo odżywiać, kosztem niezwykle niezdrowego trybu życia.

Twój błąd .

Cytat

Jak wcześniej powiedziałeś że produkcja mięsa nie jest humanitarna.

I nadal tak uważam, nie piętnuję jedzących mięso ale trzeba mieć świadomość pewnych rzeczy.


A soja nie jest super i to wiadomo od dawna.
Marigold,
Soja negatywnie wpływa na tarczycę i powoduje niemiłe wzdęcia. Poza tym jest niesmaczna. Za to soczewica jak najbardziej się do ludzi uśmiecha.
Catwalk,

Cytat

Nienawidzę pisze się razem.


Obojętnie jak sie pisze. x] To nie tamat poruszający takie absurdy.

Cytat

Tak???

Tak!!! Chłopaku. Nie dotyka mnie problem mielonych świń na pożywkę. Skoro ludzie jedzą, to tak będzie, a jeść nie przestaną, popyt będzie.
niejedzenie mięsa, albo tylko wyselekcjonowanego, jest raczej indwywidualną duchową zmianą lub sposobem w niej bycia. Fizycznie jak widać można je jeść. Nikt nie umarł o tego, a co nie zbaije to wzmocni. Jeżeli mięsożerca czuje że to go wzmacnia to za nic tego nic nie zmieni.

Cytat

Ładna generalizacja.

Wybacz, ale bardzo źle mnie zrozumiałeś. 2 lata i 2 miesiące nie jadłem mięsa, tylko to chciałem przez to powiedzieć. Uwielbiałem się niezwykle zdrowo odżywiać, kosztem niezwykle niezdrowego trybu życia.

Cytat

Oceniać? Pozwól proszę że przytoczę przykład:
CYTAT
Stosem bzdur można nazwać i wasze argumenty


Jak wcześniej powiedziałeś że produkcja mięsa nie jest humanitarna. Czyli mięsożerca również jest niehumanitarny włączając się w proces obrotu mięchem jako konsument. To nie jest ocena? Zależy też jak na to spojrzeć. Trochę zbaczając z tematu: wszystko sprowadza się do pieniędzy. Czas to pieniądz, a firmy nie mogą sobie pozwolic by pytać się każdego wieprza o zgodę na kawałek jego tyłka. Cóż, myślę, że zwierzęta nie są zabijane z pasją, ale mniejsza juz o to.

Każdy wie, czuje swoje, jeżeli jeden nie czuje tego co drugi nie osądzajmy go jako kogoś 'kto marnuje swoje ATP' etc bo jeden może, musi, a drugi nie chce i ma to gdzieś bo nie musi. Najważniejsze by każdy czuł się dobrze tym co sobą reprezentuje.

[Dodano po 3 minutach]

Li mogę puknąć siew łeb, ale daj mi Twój palec.

Przerzućmy się z kłótni na bardziej miłą dyskusje. Skupmy się na samym wegetarianiźmie. Może o jakiś odkryciach, skandalach etc.
Np. Dziś opisano w gazecie że soja nie jest tak zdrowa jak przypuszczano, już pomijając naturalnie zawierające się w niej hormony żeńskie, a wpływ na ciśnienie czy połączenie jej z dietą wyzbywajacą się tłuszczów nasyconych, które jak dotąd wierzono były za wszystko odpowiedzialne a soja była cudem jakim można było zastapić wiele wiele 'złych' produktów.
PaniBogHalina,
To nie ocena, a zwykłe spostrzeżenia.

Nikt nikogo na nic nie nawraca, to nie jest żadnym celem wegetarian. Za to, zupełnie subiektywnie, stwierdzam, że zbijanie i odganianie od siebie argumentów jak much, poniekąd uwłacza.

Być może pod tym względem horyzont mam zawężony, ale moim zdaniem mięso jedzą przede wszystkim ludzie, którzy:
- mają wszystko co tutaj się przewinęło gdzieś, bo mięso lubią i ok,
- połączenie tych pierwszych (z niewielkimi modyfikacjami) + jakieś makabryczne frustracje, powodujące, że lubią się kłócić .

Skoro dyskusja nic nie wnosi - jak widać - to faktycznie wypadałoby ją zamknąć.

Ja się z Państwem żegnam.
Buka,

Cytat

a podjąć decyzję wcale nie jest trudno. Czy każdy człowiek któremu się wymieniło wszystkie rzekome zalety niejedzenia mięsa, ma odrazu z niego zrezygnować? Za to ja nie nawidzę gdy się 'nawraca'. Aż cholera mnie bierze.

Wielu ludziom wcale nie jest łatwo podjąć taką decyzję, bo kiedy starają się to zrobić są piętnowani przez otoczenie.
Jeśli zaś chodzi o 'nawracanie' to spotykam się z nim często ze strony tych co mięso jedzą, rzadko że strony wegetarian.
Nienawidzę pisze się razem.

Cytat

Stosem bzdur można nazwać i wasze argumenty

Tak??? To proponuję, wróć chłopaku do swoich poprzednich postów i przeczytaj je raz jeszcze. Potem podyskutujemy o stosach bzdur.

Cytat

więc proszę, przestań oceniać.

Oceniać? Pozwól proszę że przytoczę przykład:

Cytat

Stosem bzdur można nazwać i wasze argumenty

Cytat

Każdy światopogląd jest na swój sposób uzasadniony

Często głupio ale masz rację.

Cytat

wetknąć na siłę komuś swój

Nie próbujemy nic nikomu wtykać xD, po prostu bierzemy udział w dyskusji, wymianie poglądów.
Z takowej można się czasem czegoś nauczyć.

Cytat

chorego sumienia

Przykro mi że Twoje sumienie jest chore, co jest tego powodem?

Cytat

Znam i poznałem się na życiu jakie prowadzicie,

To bardzo ciekawe stwierdzenie, każdy wegetarianin prowadzi taki sam tryb życia?
Ładna generalizacja.

Cytat

a wróciłem do starego z przyczyn czysto rozsądnych i ze względu na to jak czuję.

Masz do tego prawo, gratuluję rozsądku.

Cytat

Co do sprawy z ludzkimi 'warzywkami'

To temat na inną rozmowę.
Catwalk,
Kultura to kultura, już wcześniej to było wymienione, a podjąć decyzję wcale nie jest trudno. Czy każdy człowiek któremu się wymieniło wszystkie rzekome zalety niejedzenia mięsa, ma odrazu z niego zrezygnować? Za to ja nie nawidzę gdy się 'nawraca'. Aż cholera mnie bierze.

Cytat

bo ktoś, coś, kiedyś, gdzieś, jakoś...

Stosem bzdur można nazwać i wasze argumenty, które się niczym różnią, nie są czymś innym, więc proszę, przestań oceniać. Każdy światopogląd jest na swój sposób uzasadniony i wetknąć na siłę komuś swój, naprawdę może wkurzyć i nie tylko. Człowiek może, ale nie musi i tak naprawdę nie wiele jest w stanie dzisiejszego człowieka odwieść od tego w czym żył przez całe swoje życie. No może za bardzo wywyższam ten problem, bo jest oczywiście błachy i nic nie znaczący.

Już powoli myślę że ten temat dobiegł końca. Nie ma co kontynuować, bo bardziej przypomina mi to scenkę teatralną, a w roli chorego sumienia: wegetarianie.
Znam i poznałem się na życiu jakie prowadzicie, a wróciłem do starego z przyczyn czysto rozsądnych i ze względu na to jak czuję. Tyle.

Co do sprawy z ludzkimi 'warzywkami' popieram eutanazję. Chciałabyś żyć w ten sposób? Może nawet Ci ludzie zachowują jakąś cząstke świadomości, ale stan uszkodzonego mózgu uniemożliwia im okazanie tego obojętnie jakim sposobem. Rozsądniej się poddać zatrzykowi z trucizną, niż męczyć jakiś ludzi czy dusić grosze od NFZ'etu po co to komu i po co komu czy sobie byłabyś np. Ty? Nie służyłabyś sobie i innym w żaden sposób. No chyba że duża przytulanka dla dzieci albo stoliczek na wazon z kwiatkami.
Jeżeli argumentem jest: nie zabijać bo a nóż widelec ma to coś świadomość. Cienkie, ale gratuluję, powodzenia w roztrząsaniu tego
PaniBogHalina,
Mówi się, że każdy ma prawo do własnych przekonań, a przekonania wilczej większości ludzi jedzących mięso, zaczynają i kończą się na tym, że mięso jedzą od zawsze - bo babcia, dziadek, mama, wujek, bo kultura w której żyją, i religia w której się wychowali, bo zmielone wnętrzności zwierząt popakowane we flaki, nie przypominają żywych istot.

Czym krowa, świnia czy kurczak, różnią się od kota, psa czy chomika?
Skoro wg niektórych, zwierzęta nie mają samoświadomości i można je zarżnąć, to czemu nie pozarzynać wegetujących ludzi po nieodwracalnych urazach mózgu?
Postęp cywilizacyjny, nieograniczony dostęp do mass mediów i jedzenia, pozwala Nam na niezezwierzęcanie się.

Najwygodniej jest pogderać na temat, och ach niewątpliwych zalet mięsa, trudniej już podjąć decyzję i zmienić przyzwyczajenia.

Szanuję ludzi, którzy jedzą mięso, nie przytaczając jednocześnie suchych argumentów, bo ktoś, coś, kiedyś, gdzieś, jakoś...

Lubisz mięso - jedz je, nie tłumacząc się i nie wywlekając stosu bzdur, które prowokują.
Buka,
O tym że mięso jest nieekonomiczne już wspominałem. Ile jedzenia się marnuje? Cóż przez wiele miesięcy żyłem na jedzonku "z odzysku" .
Widzę jednak że w dyskusję zaczynamy wplatać coraz więcej wątków.
Marigold,
... z tą kopulacją to mnie rozwaliłeś xD
Wiesz ile ton jedzenia dziennie się marnuje? A ludzie umierają z głodu:D Tu kolejny plusik dla wegetarianizmu - wyprodukowanie sporych ilości warzyw i owoców kosztuje mniej i jest szybsze od produkcji mięsa. Tylko trzeba chcieć. Nie wszędzie jednak rośliny są w stanie rosnąć, fakt. Jednak w naszym kraju nie ma z tym problemów.
Opakowania plastikowe nie są największym złem, jakie można wyrządzić ekosystemowi. Takie same szkody czynią w chwili obecnej ekologiczne torebeczki:) Trzeba po prostu uświadomić ludzi, że musimy izolować od nich zwierzęta. Biodegradacja w ekologicznych nie jest super szybka - zwierzak zdąży się najeść, zdechnąć i jeszcze zaszkodzić padlinożercom, a jeśli jest mały, to drapieżnikom. Jupijupi.
Lionel,
Człowiek jest zagrożeniem, bo poprzez postęp medyczny sam wyleczy się z różnorakich chorób, a taki królik to zdechnie po kilku dniach z wycieńczenia. Człowiek również sam zabija zwierzęta w niekontrolowany sposób i bezcelowo. A do teog wszystkiego ta jego ciągła kopulacja, że jest go za dużo i coraz więcej zwierząt musi być hodowane na farmach, by zadowolić konsumentów, a co za tym idzie ścisk w klatkach i jedzenie przyspieszające tycie (bo czas to pieniądz).
Tu już nie chodzi tylko o trzodę chlewną, ale o zaburzony ekosystem, który dodatkowo niszczymy, kupując szynkę w foliach, jajka w plastikowych opakowaniach i smażąc to na oleju w plastikowej butelce.
Buka,

Cytat

Niehumanitarne jest polowanie wilków na łanie?(Czy mięsożerne rośliny?)Ludzie to też ssaki. Zwierzęta z pojętnym mózgiem do którego możliwośći, zaczęło kształtować się ciało. Brutalność, śmierć, niesprawiedliwość jest nieodłączną częścią życia, było, jest i będzie, a zaprzeczanie swojej łowieckiej naturze jest po prostu... bezcelowe.

Człowiekowi nic już prawie nie zostało z łowieckiej natury, a obecne pozyskiwanie mięsa to produkcja nie łowiectwo.

Cytat

To by pozabijać parę świń które i tak nie mają świadomości istnienia

No to mnie zniszczyło. Jesteś pewien???

Poza tym Catwalk twoje wypowiedzi są niespójne, nielogiczne i aż się ciśnie na usta bez sensu.


Cytat

Skończy się interglacjał i zdziwko złapie wegetarian, a wegan to już w ogóle

Spoko, spoko poradzimy sobie .
Catwalk,
Tu zgadzam się z marudasem xD Ewolucję ogólnie poważnie spowolniliśmy, bo zastąpiona została postępem technicznym. Już nie wyrosną nam skrzydła gdy będziemy chcieli zerwać jabłko z drzewa nie wchodząc na nie polecimy sobie odrzutowcem.
Wegetarianie niech korzystają póki czas Potem i tak wymrze połowa nic niewartej ludzkości i zwierzątek... a ocalałe dobiją pozostali ludzie Yee!
Mari zaprzecza sama sobie. Nie jedzmy mięsa bo męczy żołądek, ale bez męczenia potem zdegraduje to ludzkość to istot które będą tak uzależnione od techniki że nie będziemy mogli nawet samodzielnie myśleć, działać etc. Wniosek: Wegetarianizm na krótsza mete jest to jakąś dobrą krótką dietą, ale na dłuższa doprowadza nasz gatunek na skraj shittu. xD To w takim razie co jest dobre? To by pozabijać parę świń które i tak nie mają świadomości istnienia, czy to by w przyszłości Wasze praparparararararararwnuki miały totalnie przes...
(Chociaż już prędzej sami siebie skonsumujemy)
http://pl.youtube.com/watch?v=ePDkUVH3MXQ Tu jest dobry przykład w jaką stronę ewolucja się potoczy. Tak czy siak życie powoli przypomina kulkę bawełny potoczoną i puszczoną w obiegł która się powoli zatrzymuje i wykańcza.
Enemir Orme,
No jeśli będziemy zakładać jednostajny tryb żywienia, czyli same warzywa, lub raptem produkty pochodzenia zwierzęcego i zielsko to oczywiście.
Wróży to źle, bo ludzie wychodzą chyba z założenia że żaden kryzys nie zaszkodzi przemysłowi spożywczemu.
Skończy się interglacjał i zdziwko złapie wegetarian, a wegan to już w ogóle xD
Marigold,
Wątpię, by człowiek był istotą doskonałą, ewolucję stać na więcej, kwestia czasu. Jednak nam już czas nie pomoże;p za jakiś czas zacznie się rozpad mitochondriów i wszyscy umrzemy;) Kolejne pokolenia dostaną od nas jeszcze bardziej zredukowany układ pokarmowy, nastawiony na przetworzone papki.
Enemir Orme,
Czy ja się mylę, ale zobaczyłem tu stwierdzenie że jesteśmy jakby końcowym efektem procesu ewolucji?
Marigold,
Praw przyrody nie nazwę niehumanitarnymi tylko przez to, że są takie a nie inne. Przetrwają najsilinejsi. Te zwierzęta, które muszą zjadać inne, by przeżyć, niech sobie takie będą. Ludzie, którzy żyją w niesprzyjającym klimacie? Jak najbardziej życzę im smacznego. Człowiek jest na szczycie łańcucha pokarmowego (w sumie tylko do momentu posiadania swoich zabaweczek - bez nich spada bardzo nisko), jednak i tak ma zredukowane zęby i trudności z trawieniem mięsa.
Polowanie wilków na łanie jest jak najbardziej "humanitarne". Polowanie wilków na człowieka - także. Zjadanie przez wilka zabłąkanego w lesie dziecka? Smacznego, oby było tłuściutkie. Niehumanitarne jest polowanie na wilki dla sportu:)
Człowiek jest bardzo chorym zwierzątkiem. Jednym z niewielu zabijających w obrębie gatunku dla przyjemności. Jedynym ogólnie zabijającym dla przyjemności - nie jest to u nas przecież instynktowne.
Jeśli się chce, zawsze warzywa i owoce się znajdą;p Po mięso przecież też trzeba iść do sklepu xD jej, jakież to nielogiczne. Poza tym wysnuwa się też argument, jakoby życie na potrawach warzywnych wymagało sporej ilości czasu i pracy. Bzdura:) Patrząc na mięsożerną rodzinkę widzę, ile czasu zyskuję na jedzeniu nieprzetworzonych produktów (lub takich, których przyrządzanie zajmuje najwyżej 20 minut).
Catwalk, wspomniałeś o pojętnym mózgu, a po chwili powiedziałeś, że nie powinniśmy walczyć ze swoimi instynktami. To się ze sobą kłóci:) Jako istoty pojętne jesteśmy bardziej odpowiedzialni za ten świat, niż świnie, skorki czy motyle. Jesteśmy odpowiedzialni za wszystkie zwierzęta, rośliny, za stan gleb, powietrza. Potrafimy panować nad instynktami, więc usprawiedliwianie się tym, iż z natury jesteśmy brutalni w połączeniu z mózgiem zdolnym do analizowania i wyciągania wniosków, uczenia się, jest wręcz śmieszne.
Zjadanie siebie nawzajem jest uzasadnione w przypadku wielu organizmów, jednak w przypadku człowieka... cóż, nikomu nie bronię. Nie jest to do końca naturalne - przynajmniej w wersji ugotowanej, usmażonej, upieczonej i polanej sosem xD Jeśli już powoływać się na "biologię", ewolucję układu pokarmowego i tak dalej. Gdyby nie wzajemne wchłanianie się ("zjadanie"), nie byłoby człowieka - fakt. Teoria endosymbiozy mówi właśnie o tym, że przez "zjadanie" mogły "wykształcić się" bardziej wyspecjalizowane komórki, dzięki którym istniejemy. Po pewnym czasie pozwoliło to na pofałdowanie się naszych mózgów. Jednak w chwili obecnej, jako osobnik ukształtowany, posiadający rybosomy i tak dalej, nie widzę sensu w marnowaniu mojego cennego ATP na rozkładanie mięsa:)
Catwalk,
Weźmy przykład z fauny i flory. Wartość mięsa można oprzeż na tym, iż istnieją mięsożerne ssaki na świecie, bo czy jadłyby je gdyby nie było wysokowartościowe? Np. Koty też mogą żyć na samych warzywach (mój kot jest wegetarianinem na myszy poluje dla zabawy a je biały ser, kukurydzę, ziemniaki, marchewkę i jogurty, kefiry, masło roślinne) Niehumanitarne jest polowanie wilków na łanie?(Czy mięsożerne rośliny?)Ludzie to też ssaki. Zwierzęta z pojętnym mózgiem do którego możliwośći, zaczęło kształtować się ciało. Brutalność, śmierć, niesprawiedliwość jest nieodłączną częścią życia, było, jest i będzie, a zaprzeczanie swojej łowieckiej naturze jest po prostu... bezcelowe. Wegetarianie głównie skupiają się na tym co w mięsie złego niż dobrego. Sam byłem jakiś czas wegetarianinem, ale potem zacząłem jeść białe mięso i ryby, bo tak. Więcej zyskam niż stracę. (np. Szerze menu Bo nie zawsze ma się ma warzywko w lodówce) Po za tym u mnie jeszcze dochodzi sprawa alergii. Gdy na wiele warzyw jest się po prostu uczulonym... Coś w tym jest gdy czuje się wstręt to większości warzyw.
Favar,
To było tak głupie że aż (w założeniu przynajmniej) śmieszne.
Wczytywanie...