To chyba nie miał być kącik porad i rozmyślań, "co robię gdy..., Ty też tak zrób!".
Temat dla ludzi sfrustrowanych - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Po prostu brałes osoby nie figurki
Można też postrzelac sobie w jakimś CSie
Można też postrzelac sobie w jakimś CSie
Jak Ekh się zgłosił, to ja też to zrobię. Co mi tam, to wasze oczy.
Mat, rozwal coś. Idź do lombardu, czy na pchli targ i wyszukaj kilka głupich, glinianych figurek. A potem umów je na spotkanie z butem/kijem/młotkiem/cotamznajdziesz. Wyobraź sobie, że to osoby, które doprowadziły cie do tego stanu. Nie obiecuję, że pomoże, nigdy nie próbowałem.
Mat, rozwal coś. Idź do lombardu, czy na pchli targ i wyszukaj kilka głupich, glinianych figurek. A potem umów je na spotkanie z butem/kijem/młotkiem/cotamznajdziesz. Wyobraź sobie, że to osoby, które doprowadziły cie do tego stanu. Nie obiecuję, że pomoże, nigdy nie próbowałem.
Właśnie chciałem o tym napisać - mówił mi, że się przekonał.
A wiecie kto się zgłosił na Mistera - Nasz stary poczciwy Ekhtelion!!!
Dzięki, misie pysie. Już mi lepiej, a picie będzie jutro. Kocha to poczeka.
Vanita, tym razem nie wygram. ;p
Vanita, tym razem nie wygram. ;p
Im dlużej się zastanawiam nad tym tematem tym bardziej dochodzę do wniosku, ze chyba nie zdarza mi się być sfrustrowanym. Zestresowany -ok, zmęczony - ok, smutny - ok? Ale sfrustrowany? Jak się na coś wkurzę to po chwili pomarudzenia i dobitengo określenia moich myśli chyba to po prostu akceptuje.
Mój kumpel z klasy na zły humor miał metodę, schlać się w trupa, a następnie po częściowym wytrzeźwieniu schlać się w trupa, jemu to w miarę odpowiadało.
Do mnie bardziej przemawia metoda wyspania się lub posłuchania ulubionej muzyki.
Do mnie bardziej przemawia metoda wyspania się lub posłuchania ulubionej muzyki.
Lololo. Matt Słodziakiem Numer Jeden. W ogóle co to za określenie
Matt - powinieneś iść po pracy na piwo ze znajomymi, co pewnie uczyniłeś. Schlać się, ledwo doczłapać do domu i pójść spać. Jutro będzie lepiej
Matt - powinieneś iść po pracy na piwo ze znajomymi, co pewnie uczyniłeś. Schlać się, ledwo doczłapać do domu i pójść spać. Jutro będzie lepiej
Mat, mi pomaga tłuczenie talerzy. Polecam też seks, tym bardziej, że piękności nie szkodzi ^_^ Możesz też spróbować numeru z zimnym prysznicem, kielonkiem koniaku bądź żubrówki, jak również sposobu naszych babć, to jest Melisa Fix zalana gorącą wodą. Lawenda też uspokaja.
A tak wracając do konkursu, to Mat nie może startować.
Bo wszyscy go wybiorą, a on powinien być nie żadnym Misterem, tylko Słodziakiem Numer Jeden.
Ale o tym, co znaczy jakże oczywiste stwierdzenie 'Mat jest Słodziakiem' kiedy indziej w temacie 'Dlaczego wszystkie laski pragną mieć Mata na jedną noc bądź dłużej'.
A tak wracając do konkursu, to Mat nie może startować.
Bo wszyscy go wybiorą, a on powinien być nie żadnym Misterem, tylko Słodziakiem Numer Jeden.
Ale o tym, co znaczy jakże oczywiste stwierdzenie 'Mat jest Słodziakiem' kiedy indziej w temacie 'Dlaczego wszystkie laski pragną mieć Mata na jedną noc bądź dłużej'.
Albo jak widac wyzalic sie na forum powies sobie w pokoju worek tak jak ja xD nie trzeba daleko ofiary szukac a i nozem mozna porzucac
A ja polecam dobry film, długą rozmowę przez telefon no i fajki (Tak, wiem, nie są zdrowe, ale mi pomagają)
Ostatecznie można strzelić sobie jakiś alko, ale nie dużo, na odstresowanie i rozluźnienie (Ale nie takie rozluźnienie, że z człeka galareta się robi xD)
Ostatecznie można strzelić sobie jakiś alko, ale nie dużo, na odstresowanie i rozluźnienie (Ale nie takie rozluźnienie, że z człeka galareta się robi xD)
Ja jak się wkurzę idę na bieżnię. Albo zamykam się w łazience z gorącą kąpielą, ulubioną książką, muzyką i czekoladą. Seks też jest świetny na stresa
Idź przebiec parę kilometrów po lesie, zrób te set pompek, zdrzemnij się... Przejdzie, zawsze przechodzi
Zapobiegliwie już wczoraj przysłał fotki .
Proponuje ci się czymś zmęczyć. Zawsze pomaga .
Proponuje ci się czymś zmęczyć. Zawsze pomaga .
Zbij mnie, zbij mnie *wyrywa się spośród tłumu chętnych*
Matt, złość piękności szkodzi, jak Ty chcesz potem startować w wyborach Mistera?
Matt, złość piękności szkodzi, jak Ty chcesz potem startować w wyborach Mistera?
Ku**a.
Każdy ma chwile, kiedy akurat ma ochotę roz**ierdolić wszystko dookoła, a co gorsze - nic nie może z tym zrobić. No to sobie wyleję żale.
Urlop! Takie piękne słowo, a cały misterny plan poszedł się konkretnie i dokumentnie je*ać. Dlaczego ludzie są tak niepoważni i mają takie z dupy wyczucie czasu ze zgłaszaniem się w sprawach zaległych? Jak dorwę te osoby to im nogi z dupy powyrywam. A raczej bym powyrywał, ale nie mogę, bo mimo całej ich głupoty i debilizmu muszę z nimi wszystko załatwić i do tego być miłym.
Potrzebuję jakiś ćwiczeń odstresowujących. Wdech, wydech i tak 10 razy nie pomaga. 2 fajki pod rząd też nie. Przeklinanie trochę, ale za bardzo nie mam możliwości w tej chwili.
Grrr.
Idę kogoś pobić...
Każdy ma chwile, kiedy akurat ma ochotę roz**ierdolić wszystko dookoła, a co gorsze - nic nie może z tym zrobić. No to sobie wyleję żale.
Urlop! Takie piękne słowo, a cały misterny plan poszedł się konkretnie i dokumentnie je*ać. Dlaczego ludzie są tak niepoważni i mają takie z dupy wyczucie czasu ze zgłaszaniem się w sprawach zaległych? Jak dorwę te osoby to im nogi z dupy powyrywam. A raczej bym powyrywał, ale nie mogę, bo mimo całej ich głupoty i debilizmu muszę z nimi wszystko załatwić i do tego być miłym.
Potrzebuję jakiś ćwiczeń odstresowujących. Wdech, wydech i tak 10 razy nie pomaga. 2 fajki pod rząd też nie. Przeklinanie trochę, ale za bardzo nie mam możliwości w tej chwili.
Grrr.
Idę kogoś pobić...