Ja nosze kompletna zbroje jej dłoni(tribunal).Wygląda super xD.
Cuda na kiju - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Ja wpadłem na wiele szalonych pomysłów, ale najfajniejszy był czar który nazwałem "rzucanie dynamitem" (obrażenia od ognia 100pkt. 10 sekund 50 stóp). Tylko że ten czar był wolno rzucany więc zakląłem ten czar w pierścień Hircyna (przepowiednia). Teraz rzucam olbrzymie kule 3 na sekundę i wszystkich rozwalam . Raz też zrobiłem fajny (głupi i szalony)czar. Nazwałem go "aaaklątwa bogów" (żeby mieć go 1 na liście). Polegał on na wrażliwości na trucizny, porażenia, ogień i lód 100% i obrażeń od lody, porażeń, trucizny, ognia i normalnych. I to wszystko przez 10sekund. Tym razem bardziej pomyślałem i nie dałem obszaru żeby na 1 osobę działało. Pomyślałem również o ochronie więc dałem czar który dawał: tarcze mrozu błyskawic i ognia na 100 pkt. przez 100 sekund, normalną ochronę tą samą i światło, Było także przywołanie pełnego uzbrojenia i najwięcej stworzeń.
Jak zwał tak zwał
W ekwipunku mam napisane "jej rękawice", "jej nagolenniki" itd., dlatego też napisałem "jej zbroja". A że trochę czasu minęło od mojego przejścia Tribunala, to po prostu nie pamiętałem "prawdziwej nazwy"
Ale masz rację.
W ekwipunku mam napisane "jej rękawice", "jej nagolenniki" itd., dlatego też napisałem "jej zbroja". A że trochę czasu minęło od mojego przejścia Tribunala, to po prostu nie pamiętałem "prawdziwej nazwy"
Ale masz rację.
Nie ,,jej zbroje" tylko ,,zbroje jej dłoni".
Użytkownik Favar dnia wto, 09 wrz 2008 - 12:52 napisał
Ostatni przedmiot jaki zrobiłem to (nie pamietam już jaka część ubioru czy moze czar...) taki który otwierał zamki wszystkim drzwiom w obszarze 50 stóp ;D
O, spróbuję zrobić coś takiego, fajny pomysł
Ja za to noszę Jej Zbroję (Z Tribunala). Jest ciężka jak diabli, ale jednak waga równoważy się z jakością Najlepsza zbroja w grze
Screen: http://images23.fotosik.pl/266/c9043b3f439aa2fcmed.jpg
"Dwemerowe Animcullusy" trzeba zdobyć aby wybudowano twierdze telanich. Jakby co znajdują się w qalom deleus i pilnuję ich przywódca klanu wampirów ( klan wampirów złodziei).
Ja zakląłem kosztowne spodnie tak, by otwierały wszystkie zamki.
Na paraliż w bronie też wpadłem, ale byłem mniej rozrzutny i dałem 2 sekundy.
No i przedmiot, który na raz wyzwalał większość przywoływanych przedmiotów. Nie pamiętam, co to było.
Na paraliż w bronie też wpadłem, ale byłem mniej rozrzutny i dałem 2 sekundy.
No i przedmiot, który na raz wyzwalał większość przywoływanych przedmiotów. Nie pamiętam, co to było.
Ja jak już umagiczniam przedmioty, to robię coś bardziej subtelnego, np. zawsze mam przy sobie amulet umożliwiający telekinezę (ot, dla wygody), wspaniałą koszulę zaklinam na przywrócenie zdrowia, spodnie na kondycję. Zawsze przydaje się przynajmniej częściowe przywrócenie, bo ktoś mnie pięściami zmasakruje albo stoję na skraju śmierci i brak mikstur Jeśli chodzi o inne magiczne cuda, to zawsze nosze jeden pierścień zwiększający atrybuty (bodajże łatwo znaleźć taki na siłę woli i inteligencję +10), ewentualnie też pas z premią do umiejętności (chyba w kanałach pod Dzielnicą Przybyszów w Vivec jest kaplica daedryczna, w której paru kolesi takie nosi), które są dla mnie istotne, np. celność albo średni pancerz.
Cytat
Dai katana która po uderzeniu paraliżowała na pięć sekund wink.gif
Hmm... skąd ja to znam. Ja zrobiłem chyba taki topór.
Ja miałem bardzo praktyczne podejście. Dai katana która po uderzeniu paraliżowała na pięć sekund Wrogowie nie mogli się ruszać a ja ich tłukłem (nie żeby było wielu co wytrzymywało dwa ciosy...). A no i raz zrobiłem czar który powodował samozapłon, bo zamiast na obszar dałem na siebie Ostatni przedmiot jaki zrobiłem to (nie pamietam już jaka część ubioru czy moze czar...) taki który otwierał zamki wszystkim drzwiom w obszarze 50 stóp ;D
Jak wiadomo ogrom poszczególnych misji i miejsc w Morrowind może przytłaczać nawet doświadczonych graczy. Jeśli znaleźliście lub stworzyliście jakiś przedmiot, który okazał się wyjątkowy i nikt poza Wami o nim nie słyszał - pochwalcie się nim. Jeśli stworzyliście "supernieprawdopodobne" zaklęcie w stylu "Zagłada świata" które jest tak unikatowe, że sam fakt, iż przyszedł Wam na nie pomysł jest lekką (lub dużą) paranoją - opiszcie je. Koniec końców jeśli dokonaliście (lub chociaż próbowaliście dokonać) czegoś zupełnie wyjątkowego (wyjątkowo pomysłowego, głupiego, absurdalnego itd.) przedstawcie to tutaj. Jako przykłady tego o czym mówię mogę podać np. znalezioną przeze mnie książkę (nie pamiętam już gdzie, bez wątpienia w jednych ze starych dwemerowych ruin o niewymawialnej nazwie) zatytułowaną "Dwemerowe Animcullusy", po przeczytaniu której posiadłem czar o tej samej nazwie pozwalający mi na przywoływanie kulistego centuriona. Nikt z moich znajomych nie słyszał o czymś takim, lecz jeśli ktoś z Was się z tym zetknął, to przynajmniej wyprowadzi mnie z błędu. Co zaś się tyczy zaklęć to nie będę szczególnie odkrywczy i podam najużyteczniejsze - moim zdaniem - "Otwarcie doskonałe" które otwiera wszystkie istniejące zamki na 100. Do tego dochodzą grupowe przywołania (np. Dremory, Daedrotha i Złotego Bóstwa jednocześnie) oraz różne kombinacje obrażeń od żywiołów razem z podatnością na nie, które pozwoliły mi zabić Viveka na 24 poziomie (bodajże). Jeśli chodzi o dziwaczne pomysły, to któregoś razu lecąc sobie nad bezdrożem stwierdziłem (po raz kolejny), że nocne niebo bardzo ładnie wygląda oraz, że czerwony księżyc bardzo mi się podoba. Niewiele myśląc postanowiłem na niego polecieć. Po bodaj półgodzinnym przedłużaniu "lewitacji" stwierdziłem, że chyba jednak nie ma tam ukrytej lokacji i postanowiłem spaść. Zdążyłem wypić herbatę zanim doleciałem do ziemi . Wasza kolej.