[SERIAL] Power Rangers - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

krzyslewy,
Jak byłem mały uwielbiałem oglądać Power Rangers - humor, walka, megazordy i każdy bohater - inna osobowość oraz kolor. Moim ulubionymi Power Rangersami są zielony i biały. Podobało mi się tez różne serie, które różniły się zazwyczaj bohaterami oraz strojami - jedne miały różny styl i wzór od drugiego.
Gość_Kam1997*,
Dlaczego ich pomocnikami są zawsze roboty albo ktos inny to troche głupie.I dlaczego ich przywódcami są roboty albo ktoś z innej planety.
To jest nnudne i głupie , jakas bajka dla dzieci
Mortton,
Pytanie: 4. Dotyczy nowszych serii. Dlaczego przed transformacją, trzeba odtańczyć skomplikowany układ choreograficzny? Czyżby morfery miały wbudowane GPS, czy inny czujnik wykrywający zmianę położenia?
Odpowoiedź: Bo power rangers idą do najnowszej edycji tańca z gwiazdami.
Atis,
Nie. Raczej żeby przypomnieć sobie szczęśliwe lata dzieciństwa.
^ZORG,
Tak - jak się chcę z nich ponabijać .
Rangramil,
Do mnie też, ale to jeszcze nie powód, żeby przestać oglądać. Wtedy ostatecznie musiałbym odpiąć telewizor, nie?

W tym jest "coś", co powoduje, że pomimo całej swojej głupkowatości i debilnej choreografii, wciąż chce się do tego wrócić.
Etheriel,
Oglądałem, przyznaję ze wstydem ;p Ulubione serie? Time Force i to o ninja (takie zboczenie zawodowe ;p). Time Force, jak wcześniej powiedziane zostało miało przynajmniej jakąś fabułą... A znowu ninja, chociaż głupawe, to przynajmniej trochę bardziej w moje klimaty poszło Tak czy siak skończyłem oglądac gdzieś w 4 klasie podstawówki, bo doszło do mnie jakie to głupawe i denne xD
Atis,
Niebardzo.
Ale czuję się odarta ze swego stroju różowej Rangerki! Ten odcinek mogliby przekształcić w pełnometrażówkę. Moim zdaniem - świetny materiał.
Arkham,
Pamiętam. To ma jakiś związek? Myślałem, że ot, tak chciałaś to wyznać
Atis,
. . . Ale ty pamiętasz, że dałeś mi link do odcinka Power Rangers, prawda. . . ?
Arkham,
Spokojnie nie unośmy się, zapewniam, że jest to stan tymczasowego zauroczenia. Za jakieś dwa lata, kiedy poziom endorfin wydzielanych na myśl o mnie spadnie będziesz żałować tych słów. Chociaż rozumiem że moja generalna sroga wyczepistość tak działa na białogłowy..
Atis,
Nie? Naprawdę? Ja oglądałam tylko kawałek odcinka jak jego sidekickowa laska oglądała z dzieciakami PRowcami poprzednie wersje PRów w poszukiwaniu jakiejśtam pomocy, po coś. Chyba chcieli kogoś uratować XD.

Jezus, Arkham, jak ja cię kocham!
Arkham,
W tej serii o której mówisz raz nawet walczy ze swoimi wcześniejszymi inkarnacjami, czyli czerwonym. białym i zielonym wojownikiem..

A link to:
FOREVER RED
Link jest tylko do pierwszej części, dalej trzeba sobie szukać kolejnych partów w linkach:)
Atis,
Jubileuszowy odcinek? MUSZĘ ZOBACZYĆ. Wewnętrzny fan wrzeszczy o to. Arkh, bądź kochany i zarzuć linkiem XD.
A wiecie, że Tommy powrócił w jednej z późniejszych serii? Tak, Tommy jest w tych dinozaurzastych PRach.
Arkham,
To to z wielkim niebieskim, pokrytym łuską, antropomorficznym psem? Nie dzięki, postoję.
Krix,
Fanem serialu nie jestem ale się go oglądało czasem. Pomiędzy time force a tymi (szczerze to żałosnymi) magikami było jeszcze kilka serii, coś o ninja, coś o dinozaurach znowu i całkiem znośny jak dla mnie SPD, tak jak time ma jakąś fabułę, jedyne co mnie drażni, jak to oglądam, to te ich robociki są w tej serii słabe.
Arkham,
Time Force przede wszystkim miało fabułę, a to nie było częste w PR. Bardzo dobra jak na standardy tego serialu była postać Fraxa (czy jakoś tak), robota który pracował dla głównego złego skrycie go nienawidząc. Poza tym wątki walki dwoch czerwonych wojowników, relacji głównego bohatera z ojcem i swoim "potomkiem" były też mocno nieklasyczne dla Power Rangers. Byłem pod wrażeniem tej serii.
Potem autorzy wyjechali z jakimiś czarodziejami czy czymś takim gdzie rolę tego najfajniejszego wojownika zajął stary gruby mulat.
Latali na miotłach chyba czy cos takiego.

Ostatnio na youtube widziałem jubileuszowy odcinek PR, zrobiony z okazji dziesięciolecia bodaj serialu. W tym odcinku wszyscy czerwoni wojownicy z 10 serii zebrało się w kupę by zniszczyć ostatecznie wielkiego smoczego zorda lorda Z na księżycu. Co ciekawe poza takimi kwiatkami jak kitowcy jeżdżący na koniach na ksieżycu były bardzo ładne sceny walki bawiące się choćby spowalnianiem bohaterów. Prawie jak w 300
^ZORG,
Tak tak czarny też był niezły, ale zielony i tak rządzi! . Denerwowały mnie te zmiany aktorów i innych badziewiastych rzeczy, chodź niektóre zmieniały się na lepsze - zordy czy jak im tam. Zamieścisz tu te zdjęcie?
Gość_Forgotten*,
Finrod, podziel się tym zdjęciem ze społecznością naszego forum xD
Finrod,
Co to były za czasy... Zanim nadeszły Pokemony, Power Rangers rządziło całym moim podwórkiem. Ja sam byłem fanem czarnego rangera - Zacka. Doszło do tego, że na bal przebierańców w 3 klasie podstawówki mama uszyła mi (co by nie mówic - na moje życzenie) jego kostium. Mam nawet zdjęcie, które nie pozwala mi o tym zapomniec.
Mimo wszystko byłem wstanie strawic tylko pierwszą serię i to tylko do momentu wymiany aktorów (w tym tajemniczego zniknięcia Zacka) - przywiązałem się.
Wczytywanie...