Nie wiem która konsola jest moją ulubioną, ale dzięki Xboxowi 360 poznałam niesamowitą grę.. "Beatiful Katamri". Nie wiem czy ktoś z Was miał kiedyś przyjemność mieć styczność z tą grą. Ja poznałam ją totalnie przez przypadek. Pożyczyłam ją od kolegi (jak i samą konsolę) i nie urzekła mnie za pierwszym razem. Mały, zielony ludzik popychający jakąś kulkę w niewiadomym celu. Pewnie głupia zręcznościówka. Nuda jednak kiedyś przycisnęła mnie mocno i dałam "BK" kolejną szansę. I tak jakimś cudem udało mi się grę przejść. Potrzebowałam czasu, by ją docenić! Małym ludzikiem, Princem, mamy za zadanie uratować świat tworząc coraz większe kulki, do których stopniowo przyklejają się coraz większe przedmioty. Zaczyna się od kapselków, małych cukierków, kamykami od mahjonga, następnie wszelakie jedzenie, ludzie, lampy, latarnie, mosty, wieżowce, domki, auta, a na samym końcu - całe kontynenty, gwiezdny pył, planety! Frajda jest nieziemska! Dodatkowym plusem gry jest atmosfera w stylu japońskim. Jakie fajne kawałki lecą w trakcie "klejenia". Przyczepiłabym się tylko, że gra jest dość krótka i by np. ulepić kulkę o wielkości 20 m czy 50 m, zazwyczaj musimy przejść te same lokacje co wcześniej. Wydawałoby się, że każda planeta będzie miała plansze w innym klimacie, a tu guzik.. Ale zabawę miałam przednią! Przyjemna gra, lekka, wciągająca (nie wiedzieć czemu) strasznie!
A jaki fajny prezencik jest na koniec gry! Po przejściu całości, na środku jednej wysepki pojawia się gramofon. Ucieszyłam się, że na koniec dodano jakąś bonusą planszę a tu.. Główny nasz bohater, plus jego kuzyni (którymi można w trakcie gry zamiennie grać, jeśli się ich uwolniło w danych lokacjach) zaczynają tańczyć w rytmie muzyki mambo! Wywijają pireuty, podskakują..Dawno się tak nie zdziwiłam..
Takie innowacyjne i pomysłowe gry są na prawdę interesujące!
A jaki fajny prezencik jest na koniec gry! Po przejściu całości, na środku jednej wysepki pojawia się gramofon. Ucieszyłam się, że na koniec dodano jakąś bonusą planszę a tu.. Główny nasz bohater, plus jego kuzyni (którymi można w trakcie gry zamiennie grać, jeśli się ich uwolniło w danych lokacjach) zaczynają tańczyć w rytmie muzyki mambo! Wywijają pireuty, podskakują..Dawno się tak nie zdziwiłam..
Takie innowacyjne i pomysłowe gry są na prawdę interesujące!