Ja grałem piekielnie złą postacią. Okradałem ludzi i składałem ich w ofierze w świątyni Skorma za co dostałem praktycznie na początku najlepszy łuk w grze.
Nie trzeba było się też przejmować czy się kogoś zabije "przez przypadek"
Nie trzeba było się też przejmować czy się kogoś zabije "przez przypadek"