Skoro mowa o KotOR I to na początku wspomnę, że poziom trudności walk jest banalnie prosty. Postać typu soldier 8 lvl/ Jedi guardian 12 lvl, ze spora siłą, dwoma lightsaberami [lub podwójnym] i najbardziej zaawansowaną Force Speed [Master Speed?] - po prostu idzie przed siebie i kładzie wszystko co mu stanie na drodze. I to nawet bez wsparcia drużyny. Jak jest więcej przeciwników to na starcie ich Force Wavem częstujemy i po kolei, tniemy jednego po drugim. Wręcz paść ze znudzenia można... Więc to jakie umieścimy w mieczykach kryształy ma marginalny wpływ na walkę. Czy załatwimy wroga w trzy, dwie czy w jedną rundę nie ma większego znaczenia. Dla mnie liczy się tylko... kolor
i to jak się komponuje z ogólny wyglądem postaci. Oczywiście to już kwestia indywidualnego gustu.
Ja zwykle grałem łysym Azjatą z bródką, w ciemnych szatach z podwójnym mieczem o fioletowym "ostrzu". Jest w tych "kijach świetlnych" coś takiego że nie mogę się im oprzeć