Dzień kobiet 2k8

Drogie Panie i Panienki!

Wszystkiego najlepszego Wam w waszym Dniu! Wszystkim Elfkom, Drowkom, Wampirzycom i innym osobliwościom nawiedzającym nasze forum życzę dużo szczęścia i radości nie tylko dziś, ale w każdym dniu i o każdej porze. Dodatkowo życzę więcej odwagi i chęci to udzielania się na tak zdominowanym przez facetów polu jakim jest internet, a w szczegolności GameExe . Nie bójcie się pisać, wyrażać swojego zdania i wdawać się w dyskusję. Wszystkim nam to wyjdzie tylko na dobre.


A to taki mały prezent na miarę wirtualnych możliwości. Moim zdaniem warto zarezerowować sobie te 10min.




The wind was a torrent of darkness among the gusty trees
The moon was a ghostly galleon tossed upon the cloudy seas
The road was a ribbon of moonlight over the purple moor
And the highwayman came riding, riding, riding,
The highwayman came riding, up to the old inn-door.

He'd a French cocked hat on his forehead, a bunch of lace at his chin,
A coat of claret velvet, and breeches of brown doe-skin;
They fitted with never a wrinkle; his boots were up to the thigh!
And he rode with a jewelled twinkle,
His pistol butts a-twinkle,
His rapier hilt a-twinkle, under the jewelled sky.

Over the cobbles he clattered and clashed in the dark innyard,
And he tapped with his whip on the shutters, but all was locked and barred;
He whistled a tune to the window, and who should be waiting there
But the landlord's black-eyed daughter,
Bess, the landlord's daughter,
Plaiting a dark red love-knot into her long black hair.

"One kiss, my bonny sweetheart, I'm after a prize tonight,
But I shall be back with the yellow gold before the morning light;
Yet if they press me sharply, and harry me through the day,
Then look for me by the moonlight, watch for me by the moonlight,
I'll come to thee by the moonlight, though hell shall bar the way.

He rose upright in the stirrups; he scarce could reach her hand
But she loosened her hair in the casement! His face burnt like a brand
As the black cascade of the perfume came tumbling over his breast;
And he kissed its waves in the moonlight,
(Oh, sweet waves in the moonlight!)
He tugged at his rein in the moonlight, and galloped away to the west.

He did not come at the dawning; he did not come at noon,
And out of the tawny sunset, before the rise o' the moon,
When the road was a gypsy's ribbon, looping the purple moor,
A red-coat troop came marching, marching, marching
King George's men came marching, up to the old inn-door.

They said no word to the landlord, they drank his ale instead,
But they gagged his daughter and bound her to the foot of her narrow bed;
Two of them knelt at the casement, with muskets at their side!
there was death at every window, hell at one dark window;
For Bess could see, through the casement,
The road that he would ride.

They had tied her up to attention, with many a sniggering jest;
They had bound a musket beside her, with the barrel beneath her breast!
"now keep good watch!" And they kissed her.
She heard the dead man say
"Look for me by the moonlight, watch for me by the moonlight
I'll come to thee by the moonlight, though hell shall bar the way!"

She twisted her hands behind her, but all the knots held good!
She writhed her hands till her fingers were wet with sweat or blood!
They stretched and strained in the darkness and the hours crawled by like years!
Till, now, on the stroke of midnight, cold, on the stroke of midnight,
The tip of one finger touched it! The trigger at least was hers!

Tlot-tlot! Had they heard it? The horses hoofs ring clear
Tlot-tlot, in the distance! Were they deaf that they did not hear?
Down the ribbon of moonlight, over the brow of the hill,
The highwayman came riding, riding, riding!
The red-coats looked to their priming!
She stood up straight and still!

Tlot in the frosty silence! Tlot, in the echoing night!
Nearer he came and nearer! Her face was like a light!
Her eyes grew wide for a moment! She drew one last deep breath,
Then her finger moved in the moonlight, her musket shattered the moonlight,
Shattered her breast in the moonlight and warned him with her death.

He turned; he spurred to the west; he did not know she stood
bowed, with her head o'er the musket, drenched with her own red blood!
Not till the dawn he heard it; his face grew grey to hear
How Bess, the landlord's daughter, the landlord's black-eyed daughter,
Had watched for her love in the moonlight, and died in the darkness there.

And back, he spurred like a madman, shrieking a curse to the sky
With the white road smoking behind him and his rapier brandished high!
Blood-red were the spurs in the golden noon; wine-red was his velvet coat,
when they shot him down on the highway, down like a dog on the highway,
And he lay in his blood on the highway, with the bunch of lace at his throat.

Still of a winter's night, they say, when the wind is in the trees,
When the moon is a ghostly galleon, tossed upon the cloudy seas,
When the road is a ribbon of moonlight over the purple moor,
A highwayman comes riding, riding, riding,
A highwayman comes riding, up to the old inn-door.




A bym zapomniał: zapraszajcie koleżanki!
Odpowiedz
Dostąpiłam zaszczytu podziękowania jako pierwsza. Niestety z koleżankami może być problem
Odpowiedz
A moi dziękuje bardzo za różowego kwiatka A i Loreenę McKennitt moi bardzo, bardzo lubi. No. Dziękować.
Odpowiedz
Cóż, ja dostałam białego kwiatka a i sobie zarezerwowałam te minuty na posłuchanie*popija gorącą czekoladę*

Dziękować za pamięć
Odpowiedz
Z tąpamiecią zabrzmiało conajmniej jakbym ci ten kwiatek na grób przyniósł
Odpowiedz
To dziękuję, szczególnie za Loreenę, której muzykę kocham od dawna. A z koleżankami, jak powiedziała Miveda może być problem
Pewien filozof był wstrząśnięty, gdy mu Russell powiedział, że ze zdania fałszywego wynika prawdziwe. Filozof na to "Ma pan na myśli, że ze zdania, iż 2+2=5, wynika, że jest pan papieżem?". Russell zgodził się z tym. "Czy mógłby pan tego dowieść?" zapytał filozof. "Oczywiście"- padła odpowiedź- "Załóżmy, że 2+2=5, odejmijmy od obu stron równania 3 i wyjdzie na to, że 1=2, przenieśmy lewą stronę na prawą, a prawą na lewą, wtedy mamy 2=1. Papież i ja to dwie osoby. A skoro 2=1, to papież i ja to jedna i ta sama osoba. Jestem więc papieżem."

Я с тоски залезу на большую ель!
Хоть бросай кадило и поллитру пей
Блудливой плоти тяжкий потаскушный грех!
Теперь на небо не могу смотреть при всех!
Odpowiedz
Miło, że budzicie się raz w roku, żeby złożyć życzenia, czy podziękować, że tu zaglądamy. Ale lepiej raz niż wcale...
A ja dostałam żółtego kwiatka. To miało chyba podsycić moją... wyobraźnię.
Odpowiedz
Ja tam życzenia składałem w swoim imieniu więc wypraszam sobie liczbę mnogą. Jak się ktoś dołączy to proszę bardzo. (jeżdzenie po ambicji off).
Odpowiedz
W takim razie ja dorzucam się do życzeń, skoro Ekhtelion nie chciał nikogo wyręczyć.
Jestem prostym człowiekiem więc życzenia też będą proste:
Zdrowia, szczęścia, pomyślności w Waszym dniu. Spełnienia marzeń i czegokolwiek sobie zażyczycie.
Odpowiedz

Cytat

Z tą pamiecią zabrzmiało conajmniej jakbym ci ten kwiatek na grób przyniósł


Się tu chce kulturą wykazać i podziękować a ten od razu do grobu by mnie składał

___
Odpowiedz
Nie wiem, jak to u Was w domach jest. U mnie jakoś Dnia Kobiet się nigdy nie obchodziło. "Dzień Kobiet to tylko kolejna okazja dla facetów by się urżnąć" . Za to wpajano mi do głowy spory szacunek do kobiet (nie ma to jak starsza siostra) i dobre wychowanie, więc jeśli Wam (dziewczynom z forum GE) zależy, to mogę życzyć wam dużo zdrowia, szczęścia i radości codziennie

Cieszę się, że się udzielacie na GE. Udzielajcie się bardziej.
Odpowiedz

Cytat

"Dzień Kobiet to tylko kolejna okazja dla facetów by się urżnąć"


Szczęka mi opadla... Ciekawe podejście.
Odpowiedz
Ja się dołączam Wszystkim paniom życzę, aby Dzień Kobiet był codziennie dla nich


Tonari no Totoro!
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Ekhtelion dnia nie, 09 mar 2008 - 11:57 napisał

Szczęka mi opadla... Ciekawe podejście.


To może przytoczę małą opowieść. Otóż niedaleko mojego wieżowca w Wejherowie znajduje się Jantar, obecnie jest to centrum handlowe, a dawniej szyli tam ubrania. Gdy miałem może z 8-9 lat byłem świadkiem ciekawej sceny w Dzień Kobiet. Byłem akurat na spacerze z ojcem i szliśmy tuż przy ogrodzeniu szwalni. Kończyli wtedy prace i szwaczki rozchodziły się do domu. Ci nieliczni faceci, którzy tam pracowali, byli baardzo mili, mieli czerwone nosy i policzki oraz flaszki w rękach. I śpiewali sympatyczne piosenki o kobietach.

Dla kobiet trzeba być miłym zawsze, nie tylko raz do roku w specyficzny dzień Tak mnie uczono i tak postępuję.
Odpowiedz
Cóż, jak podobnie jak Quard Dnia Kobiet nie obchodzę. A prezenty i życzenia daję/składam bez okazji.
Odpowiedz
Tja, ja też większości świąt nie obchodzę, głównie przesilenia i równonoce Ale jak się już życzenia dostaje to wypadałoby podziękować

Soł: Wszystkiego najlepszego z okazji nieświęta panienki Eris które przebiera się za Dzień Mężczyzny
Odpowiedz
Nie ma to jak traumatyczne z dzieciństwa Strażniku... Paru roboli sobie popiło i śpiewało piosenki. Super.

Cytat

Dla kobiet trzeba być miłym zawsze, nie tylko raz do roku w specyficzny dzień Tak mnie uczono i tak postępuję.


Naiwnie to brzmi.
Odpowiedz
A ja przyznam rację Strażnikowi ;] Kobiety należy szanować zawsze. Tak robię w życiu ale i staram się w grze. (może i głupie ale dla mnie to są: zasady moralne)


Odpowiedz
Normalnie załamka jak czytam co tu wypisujecie... Mały przykład.

Kumpel za którym nie przepadacie (powiedzmy wprost, nie lubicie go) ma urodziny. Grupa waszych znajomych sklada mu życzenia, a wy na to nie macie ochoty. Co robicie? Nie składacie życzeń czy podchodzicie i mówicie coś w stylu: "ja to zasadniczo cię nie lubię więc życzeń ci nie złoże"?

Tu nie chodzi o to kto i co uznaje, a co nie. Powszechnie jest przyjęte, że w tym dniu składa się kobietom życzenia. Chcecie to składajcie, nie chcecie to nie składajcie ale do diaska nie afiszujcie się tym, że życzeń nie skladacie, bo to po prostu lekko prostackie jest.

Szacunek należy okazywać kobietom cały czas? Zapytałbym o definicje szacunku tutaj. Bo dla mnie Szacunek (celowo z dużej litery) to coś co można mieć dla jakichś swoich auturytetów, a nie dla połowy rasy ludzkiej. A szacunek (ten z małej litery) to tylko mieszanina życzliwości, uprzejmości i dobrego wychowania i nalezy go okazywać każdemu, a nie tylko kobietom.

Idąc dalej. "Dla kobiet trzeba być miłym zawsze, nie tylko raz do roku w specyficzny dzień" - pięknie powiedziane. tak samo jak: "O ludziach należy pamiętać codziennie, a nie tylko jak ktoś ma urodziny", "Dbać o czystość Ziemi należy zawsze, a nie tylko w dzień sprzątania świata", "O naukach Chrystusa powinniśmy pamiętać przez cały rok, a nie tylko w święta bożego narodzenia". Wnioski sobie sami wyciągnijcie.

Tu chodzi o miły gest. I nic nie stoi na przeszkodzie, by był jednym z wielu w ciągu całego roku.
Odpowiedz
Robisz z igły widły. Ale masz rację, to jest specyficzny dzień. Trochę zwlekałem z złożeniem życzeń a potem nie miałem neta. Dlatego też chciałbym złożyć zaległe standardowe życzenia: Dużo radości, zdrowia i urody w życiu.

A Ekh trochę mnie źle zrozumiałeś.

Skoro piszesz tak oszczędnie to licz się z tym, że możesz zostać nie zrozumiany...


Odpowiedz
← Użytkownicy

Dzień kobiet 2k8 - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...