Niedawno zakupiłem sobie wypasiony komputer z wielkim monitorem i pomyślałem, że od tej pory nie będę miał problemów z grami. Potem, gdy już sobie uświadomiłem co to znaczy, nie spałem całą noc rozmyślając nad tym, jak to będzie z Baldurem. Gra sprzed kilku lat, rozdzielczości do wyboru naprawdę małe.
Mimo to postanowiłem zainstalować BG II i z początku wszystko było całkiem spoko. Grałem na nieoficjalnej rozdzielczości, nie pamiętam dokładnie jakiej, ale najwyższej z możliwych (1600xcośtam). Niestety, gdy włączyłem grę i rozpocząłem pykanie okazało się, że:
1) Gdy wkładam broń do łapki pojawia się pod nią czarny prostokąt psujący urok postaci w ekwipunku.
2) Gdy wkładam broń do drugiej łapki (tj. dwie bronie), cała moja postać znika z okna ekwipunku zasłonięta cholernym czarnym prostokątem
3) W czasie tych pseudo-filmików, np. na początku, gdy Irek "wyzwala moc" z głównego bohatera dźwięk jego słów jest martwy, po czym słychać jedynie koniec kwestii. Z innymi dźwiękami wszystko jest w porządku.
Jeśli któryś z tych problemów był poruszany, przepraszam, widzicie do jakiej frustracji potrafi to człowieka doprowadzić
Mimo to postanowiłem zainstalować BG II i z początku wszystko było całkiem spoko. Grałem na nieoficjalnej rozdzielczości, nie pamiętam dokładnie jakiej, ale najwyższej z możliwych (1600xcośtam). Niestety, gdy włączyłem grę i rozpocząłem pykanie okazało się, że:
1) Gdy wkładam broń do łapki pojawia się pod nią czarny prostokąt psujący urok postaci w ekwipunku.
2) Gdy wkładam broń do drugiej łapki (tj. dwie bronie), cała moja postać znika z okna ekwipunku zasłonięta cholernym czarnym prostokątem
3) W czasie tych pseudo-filmików, np. na początku, gdy Irek "wyzwala moc" z głównego bohatera dźwięk jego słów jest martwy, po czym słychać jedynie koniec kwestii. Z innymi dźwiękami wszystko jest w porządku.
Jeśli któryś z tych problemów był poruszany, przepraszam, widzicie do jakiej frustracji potrafi to człowieka doprowadzić