Cześć ludzie,
Grałem już wcześniej w Icewind Dale i korzystałem z zasobów tego subskrybenta, aby ulepszyć moje gry, więc bardzo dziękuję za wszystkie opublikowane tutaj rzeczy. Chciałem zadać kilka pytań na temat innej gry, którą chciałbym uruchomić, a która jest bardzo podobna w koncepcji do Rime of the Frostmaiden, ale z pewnymi różnicami, i chciałem uzyskać opinię.
Akcja tej gry rozgrywa się w Worostokowie, starej krainie grozy Ravenloft z 2e, która była w zasadzie Syberią, ale panowała tu niekończąca się zima. W tej krainie miała miejsce przygoda zwana Dark of the Moon, która miała miejsce około 12 lat (w grze/w historii) po powstaniu krainy w Ravenloft. Czarny Pan z Worostokowa był bojarem-wilkołakiem, który został przeklęty jako okropny łowca, więc rekompensował to sobie (aby nakarmić swoją wioskę) poprzez znęcanie się nad odległymi wioskami w kraju, które nie były mu lojalne, oraz zabijanie niektórych ich mieszkańców i podawanie ich ciał niczego niepodejrzewający mieszkańcy wiosek są mu lojalni.
Moje pytania są następujące: 1. Jakiego rodzaju żywność (która nie jest importowana i nie wiąże się z kanibalizmem) można znaleźć w miejscu, w którym przez około 12 lat panuje wieczna zima (można dawać magiczne odpowiedzi), zwłaszcza bez dostęp do morza i zamarzniętego rzeki oraz bezdennego słodkowodnego jeziora (według tradycji to jezioro Bajkał w Rosji)? 2. Jakiego rodzaju zawody i zajęcia można byłoby znaleźć w wioskach w stylu średniowiecza, które zamieszkiwały takie miejsca? 3. Gdyby Icewind Dale miało przejść przez coś podobnego, jak poradziliby sobie Dziesięciomiasta (w jakiś sposób, tu jestem optymistą)?
Grałem już wcześniej w Icewind Dale i korzystałem z zasobów tego subskrybenta, aby ulepszyć moje gry, więc bardzo dziękuję za wszystkie opublikowane tutaj rzeczy. Chciałem zadać kilka pytań na temat innej gry, którą chciałbym uruchomić, a która jest bardzo podobna w koncepcji do Rime of the Frostmaiden, ale z pewnymi różnicami, i chciałem uzyskać opinię.
Akcja tej gry rozgrywa się w Worostokowie, starej krainie grozy Ravenloft z 2e, która była w zasadzie Syberią, ale panowała tu niekończąca się zima. W tej krainie miała miejsce przygoda zwana Dark of the Moon, która miała miejsce około 12 lat (w grze/w historii) po powstaniu krainy w Ravenloft. Czarny Pan z Worostokowa był bojarem-wilkołakiem, który został przeklęty jako okropny łowca, więc rekompensował to sobie (aby nakarmić swoją wioskę) poprzez znęcanie się nad odległymi wioskami w kraju, które nie były mu lojalne, oraz zabijanie niektórych ich mieszkańców i podawanie ich ciał niczego niepodejrzewający mieszkańcy wiosek są mu lojalni.
Moje pytania są następujące: 1. Jakiego rodzaju żywność (która nie jest importowana i nie wiąże się z kanibalizmem) można znaleźć w miejscu, w którym przez około 12 lat panuje wieczna zima (można dawać magiczne odpowiedzi), zwłaszcza bez dostęp do morza i zamarzniętego rzeki oraz bezdennego słodkowodnego jeziora (według tradycji to jezioro Bajkał w Rosji)? 2. Jakiego rodzaju zawody i zajęcia można byłoby znaleźć w wioskach w stylu średniowiecza, które zamieszkiwały takie miejsca? 3. Gdyby Icewind Dale miało przejść przez coś podobnego, jak poradziliby sobie Dziesięciomiasta (w jakiś sposób, tu jestem optymistą)?