Premiera "Cyberpunka 2077" ze słusznych powodów okryła się licznymi kontrowersjami. Wszystko jednak wskazuje na to, iż ta produkcja jeszcze przez dłuższy czas będzie się cieszyć uwagą środowiska graczy. Tym razem dzieje się tak za sprawą ujawnionych przez CD Projekt RED detali w kwestii ich roku obrotowego.
W ramach tych danych, poza zyskami, ujawniono kilka wartości liczbowych. Między innymi nieco danych na temat produkcji "Cyberpunka 2077": 530 developerów i blisko dziesięć razy tyle osób łącznie, w tym 2000 aktorów, zaangażowanych w sam proces produkcji. W okresie między listopadem a grudniem 2020 roku dział marketingu prowadził 55 lokalnych kampanii reklamowych – niewątpliwie pochłaniając istotną część budżetu, który wyniósł łącznie 1,2 mld złotych. Ponad 70% kopii gry sprzedano za pomocą dystrybucji cyfrowej, a ponad połowę właściciele pecetów i Stadii. Ameryka wzięła z tych egzemplarzy 38%, a Europa 34%, zaś łącznie rozeszło się ich 13,7 mln. Należy jednak wziąć pod uwagę, iż 13 milionów podawano już pod koniec grudnia.
Choć za większość zysków odpowiada najnowsza produkcja CeDePu, to swoją rolę odegrał tu również "Wiedźmin", który do tej pory we wszystkich wcieleniach rozszedł się w 50 mln egzemplarzy (z czego 30 mln to trójka z dodatkami). Ostatecznie z podsumowania spółki wynika, iż konsolidowane firmowe przychody ze sprzedaży wyniosły w minionym roku 2,14 mld złotych, co po odjęciu kosztów przełożyło się na 1,15 mld zł zysku (GOG zapewnił z tego jedynie 21 mln). Są to wyniki niższe od prognoz PAP Biznes, według których miało być 2,4 mld zł przychodu, 1,3 mld zł zysku netto. Warto jednak pamiętać, iż wyniki za pozbawiony premier 2019 wyniosły 521 mln zł przychodu i 175 mln zł zysku.
Inną dość ciekawą informacją jest względnie niska liczba zwrotów Cyberpunka. W raporcie stoi, iż zażądało ich tylko 30 tys. niezadowolonych nabywców, na co przeznaczono 8,46 mln zł. Sprawa musi też być przeprowadzana drobiazgowo, gdyż nad całą operacją czuwa UOKiK pod groźbą poważnych kar finansowych. Niemniej, nie można zapominać, iż są to dane odnoszące się jedynie do klientów, którzy w ramach swych żądań zwrócili się bezpośrednio do CD Projektu. Nie ma w tym ujętych tych, którzy dokonywali procedury pośrednio, poprzez sklepy internetowe.
W ostatecznym rozrachunku akcje firmy zniosły te informacje dość spokojnie, co przekazuje Puls Biznesu, ale sytuacja może jeszcze ulec zmianie.