Zaledwie wczoraj informowaliśmy o dostępnej wersji demonstracyjnej nadchodzącej 01.04.2021 gry "Outsiders". Pojawienie się dema oraz jego testowanie przez graczy zawsze wiąże się licznymi pytaniami do twórców. Tym razem redaktor Eurogamera, Wesley Yin-Poole, zwrócił uwagę na bardzo długie cutscenki podczas przemieszczania się do nowych obszarów.
Przerywniki pojawiają się, gdy gracz chce otworzyć drzwi czy wspiąć się na przeszkodę. Cutscenka zaczyna się od ściemnienia ekranu przed wykonaniem czynności oraz tak samo kończy się po akcji. Trzeba przyznać, że wygląda to absurdalnie. Dziennikarz nagrał jeden z przerywników ukazujący, jak przeskakuje zarwany most. Filmik trwa 22 sekundy i faktycznie prawie tyle trwa cała "skomplikowana" operacja.
Redaktor narzeka również na to, że w trakcie przerywnika z twojego bohatera znika zbroja, aby pokazać jego twarz i włosy, a po wykonanej czynności postać ponownie nosi nakrycie głowy. Zirytowany facet postanowił zapytać twórców "Outsiders", Bartka Kmitę i Piotra Nowakowskiego, o co chodzi.
Poza oczywistym przykryciem ładowania nowego obszaru, drugim powodem okazuje się tryb kooperacji. Jak wspominałem wcześniej, w grę może grać aż do trzech osób naraz. W związku z tym wszyscy muszą jednocześnie wkroczyć do nowej lokacji – silnik nie pozwala graczom na przebywanie w różnych obszarach w tym samym czasie.
Wyjaśnienie wydaje się logiczne, ale nie tłumaczy takiego sposobu wykonania w 2021 roku. Wiele gier posiada tryb kooperacji i nigdzie nie ma takich absurdalnych rozwiązań. People Can Fly tłumaczą, że wynika to z próśb graczy w trakcie beta testów. Początkowo nie było cutscenek – w trakcie ładowania nowego obszaru ekran po prostu zaciemniał się, po czym wracał już w nowej lokacji. Testerzy skarżyli się przez to na dezorientację – nie wiedzieli, gdzie się nagle podziali – dla nich wyglądało to na teleportację.
"Jako gracz chciałbym przemieścić się do nowego obszaru – stąd też chcę przeskoczyć na drugą stronę, aby tam zacząć walkę. Wyobraźmy sobie, że jeden z moich przyjaciół znajduje się w pobliżu Rift Town. Drugi podróżuje wzdłuż głównej drogi w stronę znajdujących się tam przeciwników. Nie mogę więc wykonać tego skoku, aby uruchomić jednocześnie trzy różne obszary, gdyż to nie zadziała w grze bez serwerów dedykowanych.
Gdy uruchomię ten przeskok, wtedy dwóch pozostałych graczy zostanie teleportowanych. Wtedy powiedzą – okej, gdzie jesteśmy? Naszym pomysłem (może nie działał tak, jak tego pragnęliśmy) było ukazanie graczom, co się dzieje, że przeskakuje most na drugą stronę. W takim przypadku nie zagubią się."
opowiada na przykładzie przeskakiwania mostu Piotr Nowakowski
Ja tego nie kupuję. Wystarczyło zatrudnić Fronczewskiego, aby rzucił jedno kultowe zdanie – "Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę". Cały artykuł dostępny pod tym adresem.