Fani nerwowo odliczają kolejne godziny do premiery nowej gry CD Projekt Red, ale w sieci pojawiły się pierwsze recenzje "Cyberpunk 2077". Dziś dostaliśmy też oficjalny zwiastun z okazji debiutu przygód V. Czy śladami "Dzikiego Gonu" znów dostaliśmy w swoje ręce dopieszczony produkt?

Jeśli patrzyć na średnią ocen, prezentowaną za pośrednictwem Metacritic, oscylują w granicach 90%, przy czym od razu widać, że testujący ten tytuł wytykają mu dużą liczbę błędów technicznych. Nie powinien dziwić fakt, że już w dniu premiery dostaliśmy dużą paczkę poprawek, jednak nawet z nimi zabawę potrafią nam popsuć niedziałające mechanizmy czy też zanikające głosy. Sporym problemem jest też wątek główny, który długością nigdy nie dorówna przygodom Geralta z Rivii.

Mówiąc krótko, grę da się podobno ukończyć w jakieś 20 godzin, rzecz jasna pomijając całą masę aktywności pobocznych. To właśnie z nich sławne jest polskie studio i zarazem to dzięki nim część recenzentów ma wątpliwości co do czytelności mapy. Na pocieszenie pozostaje nam jednak zwiastun premierowy, który dziś trafił w nasze ręce.

Premiera "Cyberpunk 2077" za dwa dni, ale już teraz można zdecydować się na wstępne pobranie 46 GB danych (w wersji na PC). Teoretycznie da się program uruchomić, ale gustowna plansza jasno wskazuje, że musimy jeszcze trochę poczekać. W międzyczasie nie zapomnijcie o naszej ankiecie związanej właśnie z nową grą od CD Projekt Red.

Te 20 godzin to podobno jest jak ktoś leci z wątkiem głównym, byle tylko ukończyć grę. I otrzymujemy wtedy najgorsze możliwe zakończenie. Jeśli chcemy mieć "lepsze" zakończenie to trzeba wykonywać też questy związane ze znajomymi V, ponieważ daje to nam dodatkowe opcje podczas epilogu. A same zadania wydłużają grę o kolejne kilkanaście godzin.

Najlepszy zwiastun CP2077, jaki kiedykolwiek powstał. Nareszcie jest w nim coś głębszego, niż tylko radosna rozwałka.