Zakończył się tryb Podróży, w którym towarzyszyliśmy Ciri oraz Vesemirowi, stąd też twórcy "Gwinta" oferują nam zupełnie nową historię z nieznanym wcześniej bohaterem. Wybór padł na Alzura, czyli jednego z dwóch twórców samych wiedźminów. Poza dodatkową historią, czeka na nas garść poprawek oraz przebudowa trybu Areny.
Sam Alzur to postać trochę na poły legendarna, bowiem ten mistrz hybrydyzacji, mutowania i modyfikowania genetycznego jest zarazem ojcem wielu potworów, jak też współtwórcą ich pogromców – wiedźminów. Nie zapominajmy, że stworzył kilka znanych czarów, które do dziś noszą w nazwie jego imię. Twórcy "Gwinta" przygotowali kolejną opowieść publikowaną w częściach, pojawiających się mniej więcej co tydzień.
Co ciekawe, Alzurowi towarzyszy tajemnicza dziewczyna, Galanthea, ale póki co nie znamy dokładnie jej roli w tej historii oraz powodu, dla którego sławny czarodziej uratował ją od pewnej śmierci. Dla graczy zapewne ciekawsze będzie zupełnie nowe drzewko postępów. Podobnie jak poprzednio, podzielono je na dwa tryby, przy czym za Premium znów będziemy musieli wysupłać trochę grosza. W zamian nasz postęp będzie dotyczył obu "pasków", pozwalając na zdobycie unikalnych tytułów, elementów dekoracyjnych dla samego Alzura (jako neutralnego dowódcy dostępnego dla każdej frakcji) czy też całej masy Punktów Nagród.
Poza tym zmieniono formę wyzwania sezonowego. Przez najbliższe 35 dni każda zagrana jednostka zyska status "Wytrzymałość", dzięki któremu po zakończeniu rundy pozostanie na planszy w swojej podstawowej wersji. Przydatna rzecz zwłaszcza dla kogoś, kto polował na osiągnięcie wymagające rozpoczęcia rundy z minimum 10 punktami na planszy. Zmiany nie ominęły również trybu Areny, który został przemianowany na "Draftuj". Pod tą niefortunną nazwą kryje się nowy tryb, podpisany jako "Wczesny dostęp" (jakaś moda czy coś?), będący następcą wspomnianej Areny. Zrezygnowano z opłaty wejściowej, zaś na start musimy wybrać jedną spośród trzech umiejętności dowódcy oraz karty podstawowej.
Całą talię budujemy wybierając po jednej z trzech paczek kart, które także zawierają tyle samo jednostek. Nie wolno bagatelizować tej decyzji, bowiem uprzednio wybrane zestawy mają wpływ na dobór kolejnych. Na końcu wybieramy Manewr Bojowy, po czym możemy rzucić się w wir rozgrywki. Maksymalnie możemy rozegrać siedem partii, ale jeśli w dowolnym momencie uznamy swoją talię za nieudany eksperyment, to zawsze pozostaje ponowić opcję draftu. Nie zapomniano także o fanach dawnej Areny, bowiem pozostałe próby oraz niewykorzystane odłamki zostaną wynagrodzone 150 sztukami złota za każdy.
Poza tym możemy liczyć na pewne poprawki techniczne, jak obowiązek zmiany systemu operacyjnego w telefonach Apple z iOS 12 na iOS 13, jak też standardowe zmiany w taliach. Tym razem upiekło się talii Królestw Północy, bowiem ta frakcja nie została w żaden sposób zmieniona.