Lambert, Lambert, ty... – czyli wiedźmińskie nowości castingowe


Prace nad kolejnym sezonem serialowego “Wiedźmina” trwają w najlepsze. Co za tym idzie, powoli zaczynają do nas dochodzić nowinki castingowe, dzięki którym poznamy nowe twarze znanych i lubianych postaci, jakich mieliśmy okazję poznać na kartach książki czy za pośrednictwem świata wirtualnego.

netflix,wiedźmin

Tym razem jednak nie ma mowy o anonimach, bo obsada produkcji zwiększyła nam się o dwóch wiedźminów. Twórcy zdają się kontynuować trend angażowania aktorów, którzy póki co wielkiej kariery nie zrobili, a do ich największych osiągnięć należą raczej role epizodyczne. Paul Bullion (pan po lewej), którego niektórzy mogą kojarzyć z “Peaky Blinders”, wcieli się w postać cynicznego Lamberta. Natomiast Yasen Atour (pan po prawej) zagra “roześmianego wiedźmina”, czyli Coëna. Panowie mają się pojawić w co najmniej trzech odcinkach kolejnego sezonu.

Cóż – pożyjemy, zobaczymy. Prawdę powiedziawszy po ich dotychczasowej karierze trudno wywróżyć, czy podołają roli. Trzeba jednak przyznać, że pomijając nieliczne dyskusyjne wybory, to twórcy raczej trafiają dobrze z tymi castingami, a aktorzy niezgorzej oddają ducha bohaterów. Pozostaje liczyć, że i tak będzie tym razem.

Odpowiedz
Jestem spokojny o te castingi. W 1. sezonie tylko Foltest nie bardzo przypadł mi do gustu (tylko że to była zupełnie inna wizja postaci), a kwestia Triss to przede wszystkim wina scenariusza. Pamiętam jak ludziom, i mi zresztą też, nie bardzo pasował wybór Chalotry do Yen, a koniec końców, okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. A Jaskier? To też raczej była mało znana twarz, a dziś został namaszczony na ulubieńca Polaków (świetne filmiki promocyjne!)
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik krzyslewy dnia sobota, 15 lutego 2020, 11:16 napisał

Jestem spokojny o te castingi. W 1. sezonie tylko Foltest nie bardzo przypadł mi do gustu (tylko że to była zupełnie inna wizja postaci), a kwestia Triss to przede wszystkim wina scenariusza. Pamiętam jak ludziom, i mi zresztą też, nie bardzo pasował wybór Chalotry do Yen, a koniec końców, okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. A Jaskier? To też raczej była mało znana twarz, a dziś został namaszczony na ulubieńca Polaków (świetne filmiki promocyjne!)


Akurat Miss Bollywood to kroczący koszmar... Swoją drogą cały serial jest, oględnie mówiąc, słaby.
Odpowiedz
Widzę, że Coen posiada typową nordycką urodę. XD
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Gizmo81 dnia sobota, 15 lutego 2020, 19:29 napisał



Akurat Miss Bollywood to kroczący koszmar... Swoją drogą cały serial jest, oględnie mówiąc, słaby.

Akurat Deepika Padukone to byłby ciekawy wybór

Tak generalnie Chalotra jest Brytyjką o indyjskim korzeniu i aktorką z doświadczeniem teatralnym. Jesteś w mniejszości, jeśli chodzi o ocenę jej gry.
Odpowiedz
Jakiś rudy aktor. Będzie pasował na Lamberta. Bałem się że ten po prawej to będzie Eskel, ale jak Coen to przeboleje. Ważne by dobrze zagrał.
Nadal nie widzę serialowej Triss droczącej się z Lambartem.
Odpowiedz
← Nowości

Lambert, Lambert, ty... – czyli wiedźmińskie nowości castingowe - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...