Kiedy przychodzi do rzucenia grosza wiedźminowi, a tu się okazuje, że koleś całkiem kasiasty i bez większej pomocy radzi sobie naprawdę niezgorzej.
class="lbox">Jednak z takich informacji należy się tylko cieszyć, bo raz że przygody łowcy potworów to nasz najlepszy towar eksportowy. Dwa, nie ukrywajmy, to wciąż cholernie dobra produkcja, w którą powinien zagrać każdy – od gracza, który zjadł zęby na branży elektronicznej rozrywki po kogoś, kto stawia w niej dopiero pierwsze kroki.
Do rzeczy, bo naprawdę dobre wieści nadchodzą zza oceanu. Przedstawiciele NPD Group, która specjalizuje się w zbieraniu i analizowaniu danych, informują że sprzedaż “Wiedźmina 3” w ostatnim kwartale 2019 roku wzrosła bagatela o 554% w porównaniu do analogicznego okresu w 2018 roku. Przy okazji warto dodać, że mowa tu jedynie o samych wersjach pudełkowych oraz sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. W szerszej perspektywie liczby mogą okazać się jeszcze lepsze.
Czym jest to spowodowane? Analitycy podkreślają, że duża w tym zasługa debiutu gry na platformie Nintendo Switch, która przy okazji została ciepło przyjęta przez posiadaczy wspomnianej konsoli. Swoją cegiełkę dołożył także serial Netflixa – wyliczono, że on sam wypracował wzrost sprzedaży o 63%. Nieźle.
Zwieńczenie przygód Geralta od momentu premiery w 2015 roku przekroczyło już sprzedaż ponad 20 milionów egzemplarzy, ale jak to mawiają – “sky is the limit”. Czekamy na kolejne pozytywne wieści i bicie nowych rekordów.