Końcówka trzeciego "Thora" pozostawiła głównego bohatera w mocnej rozsypce. Czy to aby koniec przygód dzielnego następcy tronu Asgardu? Nie obawiajcie się, bowiem plotki donoszą, że Chris Hemsworth powróci w "Avengers: Infinity War".
class="lbox">"Ragnarok" to jeszcze dość świeży film, bowiem na ekrany kin wszedł w październiku, jednak nie milkną echa przedstawionych w nim wydarzeń. Najwięcej mówi się o głównym bohaterze, Thorze, a raczej o jego kondycji psychicznej i fizycznej. Jeśli nadal macie w planach poświęcić dwie godziny z życia i obejrzeć "trójkę", to muszę przestrzec przed potężnymi spoilerami.
Taika Waititi nie miał oporów przed pozbawieniem Thora charakterystycznej peleryny oraz młota. Co więcej, dostało się także samemu Thorowi, który stracił jedno oko. Cóż, tym sposobem stał się bardzo podobny do ojca. Nic jednak straconego, bowiem w ten sposób scenarzyści dostają szansę na zbudowanie tej postaci praktycznie od nowa. No może za wyjątkiem tronu Asgardu, bowiem ta opcja nie wchodzi póki co w grę.
class="lbox">Jeśli jednak płaczecie za starym Thorem, to jest nadzieja. Galeria postaci target="_blank" rel="nofollow noopener noreferrer">Galeria postaci dla "Avengers: Inifinity War" na łamach Vanity's Fair jasno pokazuje, że Hemsworth odzyskuje zarówno swój młot, jak też oko. Cóż, najwidoczniej ktoś uznał, że jeden Nick Fury wystarczy, więc nasz dzielny wojownik raczej długo nie będzie nosił przepaski. Szkoda, bo w ten sposób tracimy szansę na pokazanie znanej postaci z zupełnie innej perspektywy.