Żaden film, w którym Samuel L. Jackson gra skurwiela pierwszej wody i naparza się z prehistorycznymi siłami, nie może być tak naprawdę zły. W myśl tej antycznej zasady kinematografii, kolejne materiały z "Kong: Wyspa Czaszki" możemy oglądać bez większych trosk.
class="lbox">Choć drugiemu zwiastunowi brakuje tej słodkiej subtelności oraz mroku, które zawierała zajawka premierowa, to mimo wszystko wrażenia są pozytywne, jeżeli kupimy umowność konwencji i nie oczekujemy od tej produkcji Bóg-jeden-wie-czego. Tym bardziej biorąc pod uwagę plejadę gwiazd – Brie Larson, John Goodman czy John C. Reilly to wciąż mocne nazwiska znaczące bardzo wiele w rozpasanym Hollywood. Nie zapominajmy o Tomie Hiddlestonie w roli ślicznotki, którą zapewne porwie King Kong (no, proszę – mając do wyboru jego lub blondynę, sprawa jest przecież oczywista...). Nowoczesność pełną gębą, moi drodzy.
Film skupia się na losach badaczy, którzy zapuszczają się na tereny dziewiczej wyspy na oceanie pacyficznym, pięknej i zdradliwej zarazem. Odkrywcy nie wiedzą, że nieuważnie zapuścili się na domenę mitycznej bestii – King Konga.
Premiera 10 marca 2017 roku.