Jak tradycja nakazuje, trapią one głównie jedną z platform, na które trafiła gra. Nie trzeba być weteranem branży elektronicznej rozrywki, aby po kilku sekundach udzielić odpowiedzi, że "pewnie chodzi o komputery osobiste".
class="lbox">Gracze, którzy zdecydowali się na premierowy zakup "Dishonored 2" w wersji na PC, mają teraz podstawy do wściekłości. Optymalizacja tytułu pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Sprawy nie poprawiają również małe, acz rozliczne błędy oraz problemy z czułością myszy. Ba! Wielu nabywców nie może nawet uruchomić tytułu, mimo że spokojnie spełnia oficjalne wymagania sprzętowe, które do niskich nie należą. Niby twórcy radzą, jak obejść wiele z tych kwestii, lecz są to zazwyczaj oczywiste rady (więc nie działają) lub partyzanckie metody (te odnoszą zamierzony skutek) wywołujące pusty śmiech, biorąc pod uwagę świeżość produkcji.
"Badamy sprawę dogłębnie za pośrednictwem specjalnych for tematycznych oraz kanałów społecznościowych. Choć jesteśmy zachwyceni czytając, jak wielu z graczy cieszy się teraz tytułem, to zarazem czujemy przygnębienie, iż niektórzy z Was doświadczają problemów z optymalizacją wersji na PC. Obecnie pracujemy nad aktualizacją, będącą odpowiedzią na Wasze obawy" – oświadczają przedstawiciele studia Arkane.
Podsumowując. Czekamy na łatkę, a kto jeszcze nie zakupił wersji na PC, niech uzbroi się lepiej w cierpliwość i wstrzyma z konkretnymi działaniami. Na chwilę obecną naprawdę nie ma sensu psuć sobie samopoczucia.