Całą planetą wstrząsa wielkie odliczanie. 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4... to gracze odhaczają kolejne dni, zanim będą mogli po raz kolejny usłyszeć legendarne "war, war never changes" i ruszyć na pustkowia w celu siania śmierci i zniszczenia. Żeby rozgrzać graczy do granic możliwości Bethesda zamieściła w sieci oficjalny trailer "Fallout 4".
class="lbox">
Pierwsze co przyciąga uwagę podczas oglądania trailera to muzyka wykonana przez mistrza w swoim fachu, Inona Zura. Zwiastun pozwala nam również poznać bohaterów gry oraz tło fabularne konfliktu, który rozsadzi Boston w dniu premiery. Wydawałoby się, że wszystko jest w porządku, ale okazuje się, iż doszło do dziwnej zagrywki ze strony Bethesdy. Oprócz embarga na recenzje, które jest całkiem zrozumiałą praktyką, wydawca dał embargo na ogłaszanie przez portale daty premiery recenzji. Zakaz minie 6 listopada o godzinie 19.00. Dopiero po tej godzinie, redaktorzy ogłoszą, kiedy podzielą się swoimi ocenami ze społecznością. Dla mnie jest to dość dziwne, a wy co o tym sądzicie?
