Do sięgnięcia po "Dżunglę" nie trzeba było mnie długo zachęcać. Moją ciekawość rozbudziła informacja, jakoby fanom Philipa K. Dicka, jednego z moich ulubionych pisarzy, książka miała zdecydowanie przypaść do gustu. Przeczytawszy skrócony opis powieści z tylnej okładki, stwierdziłem, iż z chęcią dam jej szansę. Dodatkowo pozytywnie podszedłem do faktu, że jest to debiut pana Dariusza Sypenia – dawno nie miałem okazji zapoznać się z kimś nowym na polskiej scenie fantastycznej, a wiele recenzji redakcyjnych kolegów wskazywało, iż powstaje coraz więcej ciekawych dzieł tej dziedziny na naszym rynku.