Choć branża elektronicznej rozrywki oraz rynek filmowy od lat czują do siebie ewidentną miętę, to wspomniana relacja oparta jest na toksycznej miłości, pełnej niezrozumienia oraz chronicznego braku empatii. Oba światy cyklicznie próbują zapomnieć o bólu oraz posmaku porażki, jakie zazwyczaj przynosi konsumpcja tego związku, obiecując sobie w myślach, że tym razem będzie inaczej i radośnie podśpiewując refren popularnego kawałka Jamesa Blunta target="_blank">popularnego kawałka Jamesa Blunta.
class="lbox">Za wcześnie, aby oceniać, czy film na podstawie serii "Assassin's Creed" będzie pełnokrwistym hiciorem, czy skończy się jak z "Księciem Persji", czyli na nadziejach i "typowej przeciętnej produkcji do piwka albo dwóch". Już dziś możemy jednak ocenić, czy z Michaela Fassbendera będzie dobry asasyn. 20th Century Fox i New Regency zaprezentowały pierwszy oficjalny fotos z filmu. Znajdziecie go w rozszerzeniu wieści.
class="lbox">Zdjęcia do ekranizacji "Assassin's Creed" rozpoczną się tegorocznej jesieni. Film ma wejść do kin 21 grudnia 2016 roku. Fabuła jest umiejscowiona na dwóch planach czasowych. W czasach współczesnych Fassbender wcieli się w Calluma Lyncha, skazańca przebywającego w celi śmierci, cierpliwie oczekującego wykonania wyroku. Protagonista zostanie wrzucony w wir niekończącej się wojny pomiędzy templariuszami a zakonem asasynów. Drugi wątek przeniesie nas do czasów, gdy królował terror hiszpańskiej inkwizycji. Aktor wejdzie w skórę Aguilara de Agarorobo, który jest synem przywódcy asasynów.
Reżyseruje Justin Kurzel, a w głównej roli kobiecej zobaczymy Marion Cotillard.