Oficjalnie. Kolejne dziecko CD Projekt RED trafiło w końcu do tłoczni, a oznacza to, że żadne poślizgi i inne tego typu przykre wydarzenia po prostu nie wchodzą w grę. W skórę Geralta z Rivii ponownie wcielimy się już 19 maja.
class="lbox">"Ostatnie trzy lata to okres naprawdę ciężkiej pracy. Spędziliśmy dziesiątki tysięcy godzin, aby zaprojektować, stworzyć i oddać Wam przygodę, która – kolokwialnie rzecz ujmując – zarządzi.
Wiedźmin »w złocie« to nasze małe święto, koniec pewnego etapu dla załogi, ale jednocześnie początek Waszej przygody – od zapomnianych jaskini w Skellige, przez mroczne lasy Ziem Niczyich, do pełnego korupcji i przepychu Novigradu, ten świat naprawdę żyje i już niebawem dostaniecie go na własność" – podsumowuje Adam Badowski, szef studia CD Projekt RED.
Zatem cierpliwie czekamy, bo w kościach każdy z nas chyba czuje już zew przygody. Oby tylko obyło się bez komplikacji w dniu premiery i przebiegła ona bardzo gładko, ale tym problemem będziemy martwić się później.
Dla zwiększenia apetytu, nowy gameplay. Tym razem nasz ulubiony wiedźmin poluje na potwory – od topielców, poprzez zgnilce, a zakończywszy na wywernach.