Co sądzicie o tym zespole? Jak dla mnie to tragedia i nie rozumiem dlaczego tylu ludzi tego słucha. I czemu mam wrażenie, że ludzie ich od pedałów wyzywają?

Szanujemy poglądy innych, niech sobie sluchają czego chcą.

Widać jest jakaś nisza rynkowa i oni ją zauważyli:) Nie przepadam za nimi, ale nie będę też do nich strzelać.

Powiem tak. Zespołu nienawidzę. Szczególnie 2 osób :]

Bill - Oj nie skomentuje jego "imidżu" i wypowiedzi z gazet
Jeszcze jest taki jeden. Nie wiem jak mu na imię. Ma długie dredy. Jak się dowiedziałem jaką on czapkę nosi i co robi z nią po koncercie to miałem ochotę go zabić tępym narzędziem. Czapka New Ery za 300 zł o której mogę tylko pomarzyć on sobie niszczy ot tak żeby upchać tam swoje tłuste kłaki po czym wyrzuca :F

Co do samej muzyki to mają dobre nuty w niektórych piosenkach, tekst w niektórych również dobry, jednak wokalista do dupy. Moim zdaniem to mógłby być normalny zespół gdyby nie grali EMO KIDS oraz potrafili śpiewać :]

Eh dziwni jesteście. Ja TH zobaczyłem raz czy dwa na oczy. Nie spodobał mi się i koniec. Omijam szerokim łukiem i się nie denerwuje...

Też tak na początku robiłem, ale tego już jest zdecydowanie za dużo. Wszędzie tylko Tokio Hotel. Ileż można dawać tego gniota.

To się nazywa tak popularnie ZESPÓŁ KOMERCYJNY który istnieje tylko dzięki kolorowym gazetom i jakiejś telewizji muzycznej. Gdyby nie to to założę się iż nie sprzedaliby nawet jedne płyty.

Co do samego zespołu - nie lubię. Jak leci to w telewizji albo przełączam albo olewam (jeden klip nie trwa więcej niż 3 minuty). Jak ktoś chcę tego słuchać, to wolna droga.

DeBe przesadzasz. Ostatnio o nich bardzo cicho albo ja jestem głuchy i ślepy oglądając codziennie MTV.

Cytat

Gdyby grali tak faktycznie do d... jak mówicie to by nic nie sprzedali nawet za pomocą mediów. Mają dobry pomysł na sprzedanie zespołu i tyle.

"Lubię krzesło, lubię fotel, nienawidzę Tokio Hotel"!

Moim zdaniem są wręcz genialni nie znam innego zespołu który ma tylu fanów (głównie fanek) i jest tak sławny i przy tym nie umie grać ani śpiewać (może porucz dody). Chociaż słuchając go zmienia się zdanie jak uszy w przypływie strachu probują odczepić się od głowy i uciec jak najdalej.