Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Miasto śniących książek"!
Noire Panthere: Co można nazwać rozkoszą dla bibliofili? Regały pełne fascynujących książek, zajmujące dom praktycznie od piwnicy aż po dach? Wszelkie gadżety umilające czytanie (zakładki, lampki czy stojaki, uniemożliwiające samorzutne przewracanie kartek)? A może po prostu kolejna książka. Nie, nie taka zwykła o przygodach elfów / krasnali / kosmitów / magów / barbarzyńców (niepotrzebne skreślić), lecz o... no cóż, po prostu książkach.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!