Prawie pół roku optymalizacji nowego Wiedźmina


Całkiem niedawno informowaliśmy was, że gra "Wiedźmin 3: Dziki Gon" ukaże się jednak później, niż planowano, czyli dopiero 19 maja 2015 roku. Wszyscy jednak doskonale pamiętamy, że przecież produkcja miała być gotowa jeszcze w roku 2014. Jak się okazuje, tak właśnie jest.

ciri

Jak podaje serwis Nerdacy, Michał Iwiński, współzałożyciel studia CD-Projekt RED, odpowiedział na ich pytanie w tej sprawie, twierdząc, że pod względem zawartości "Wiedźmin 3: Dziki Gon" jest już zamknięty. Dodatkowe pół roku ma przyczynić się do wyeliminowania wszelkich błędów i doszlifowania tytułu.

Tłumaczenie wiadomości:

"Usuwamy ostatnie błędy i wciąż optymalizujemy różne elementy gry. W rezultacie pozwoli to na bardziej bezproblemowe i wciągające doświadczenie. I tak, gra wygląda lepiej na wszystkich platformach. Jej zawartość jest już zamknięte i nie będziemy wprowadzać żadnych zmian w tej materii. Rozmiar otwartego świata w Wiedźmin 3: Dziki Gon" jest na tyle duży, że nie musicie się o nic obawiać – gra pozwoli wam na kilkutygodniową rozgrywkę."

Oryg.:

"We are removing the final bugs and still running optimization in various areas. What it will result in is a smoother and more engaging experience and, yes, the game looking better across all platforms. The content is locked, so no content changes are being made at this point. The scale of the open world in the Witcher 3: Wild Hunt is unprecedented, so fear not – there is enough gameplay to keep you playing for weeks."

Odpowiedz
Interesujące zagranie. Znów CD Projekt RED wychodzi na plus, bo nie dość, że nie dają płatnych DLC, to teraz jeszcze pół roku przeznaczają na łatanie gry. Podczas gdy do takiego "Unity" wychodzą patche po kilka giga, bo twórcy za mało czasu przeznaczyli na eliminowanie błędów. Nie mówię, że to źle, ale CD Projekt RED idealnie reaguje na nastroje graczy
Odpowiedz
Czy ja wiem? Pół roku obsuwy to pół roku obsuwy. Ja już dawno przestałam wierzyć deweloperom, bo oni zazwyczaj mówią swoje, a gra pokazuje swoje. Fakt, że CDPR to nie Ubisoft, czy EA, ale to może wynikać tylko z krótszej historii.
Odpowiedz
Fakt, kwestia jest prosta - gra musi być super cudowna, bo apetyty urosły do takiego poziomu i nie może mieć żadnych (głupich) błędów, bo gracze zabiją Redów śmiechem.
Odpowiedz
Piach w oczy i nic więcej. Dodatkowe darmowe dlc to albo wycięty kontent albo elementy których dopracowanie zostawiają sobie czas poza grafikiem. Panowie z CDP kolejny raz lecą w kulki a nazwisko Iwińskiego można zamienić z jakimkolwiek PRowcem pod innym oświadczeniem jakiejś firmy która dała dupy ze swoimi zobowiązaniami.

Ci ludzie wzięli już pieniądze za tą gre. Już chwalili się planowaną sprzedażą, kolekcjonerki poszły jak na pniu. Jeśli ktoś ma kogokolwiek tutaj zabić śmiechem to nie gracze redów.

A akcjonariusze pracowników pewnej firmy która od jakiegoś czasu jest na giełdzie i MUSI uspokajać nastroje bo jej akcje znów polecą na łeb na szyję, a co za tym idzie, wartość samej spółki. Więc wcisną wam każde gówno, ich portfel zależy od tego znacznie bardziej niż kiedy wypuszczano 1nke czy 2jke wieśka.
Cytując moją babcię: sralis mazgalis rewerendus duptus
Odpowiedz
← Nowości

Prawie pół roku optymalizacji nowego Wiedźmina - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...