Najwidoczniej sojusz Disney-Marvel musi być bardzo pewny swego, skoro pierwsza część przygód pokręconych kosmicznych herosów wejdzie do kin dopiero w najbliższy piątek. Słowo się jednak rzekło i niezależnie od wyniku finansowego "Strażników Galaktyki", kontynuacja perypetii Petera Quilla oraz jego nietypowej ekipy do zadań specjalnych, została wpisana w kalendarz "Trzeciej Fazy".
Sequel trafi na duży ekran dokładnie 28 lipca 2017 roku, choć obstawiałbym, że ta data nie jest ostateczna, a jej elastyczność zależy od tego, ile pieniędzy zostawią widzowie w kasach kinowych. Tak samo jak to, czy na stołku reżyserskim ponownie zasiądzie James Gunn. W niełaskę włodarzy Disneya popaść nietrudno, o czym doskonale zdał sobie sprawę legendarny kapitan Jack Sparrow, który leżakuje w hollywoodzkiej zamrażalce w wyniku oszałamiających sukcesów marvelowskiego uniwersum.
Z innych ciekawostek – w roli Thanosa, jednego z ikonicznych antagonistów serii, zobaczymy Josha Brolina. Postać, nierzadko zwana Szalonym Tytanem, charakteryzuje się mocami daleko przewyższającymi arsenał Ziemian. Dąży on do zniszczenia wszechświata przy pomocy Rękawicy Nieskończoności, aby zdobyć względy samej Śmierci. Thanosa mogliśmy podziwiać po napisach końcowych "Avengers" (wtedy wcielił się w niego inny aktor), zaliczy również niewielki występ w "Strażnikach Galaktyki" (już w skórze Brolina). Ważniejszą rolę odegra dopiero w przyszłorocznym "Avengers: Age of Ultron" oraz w "Trzeciej Fazie" marvelowskiej sagi.