Studio Harebrainbed Schemes na swoim blogu pochwaliło się ambicjami dotyczącymi tworzenia bohaterów w Shadowrun Returns. Możemy grać zarówno kobietą jak i mężczyzną, a wśród dostępnych ras znajdują się: człowiek, krasnolud, elf, ork i troll. Możliwe klasy to: uliczny samuraj (specjalista walki wręcz, posługuje się mieczami i bronią palną), decker (odpowiednik hakera), mag (rzuca zaklęciami), szaman (przywołuje duchy), adept fizyczny (sztuki walki plus znajomość magii) i rigger (mający na swoje zawołanie małą armię dronów szpiegowskich i bojowych). Do tego naszą postać ukształtuje sposób, w jaki będziemy ją rozwijać. Ale to nie koniec – przejdźmy teraz do portretów rodem z klasycznych gier cRPG.
Gracz ma do wyboru ponad 200 ręcznie rysowanych portretów, które mają duży wpływ na bohatera. Od nich będzie zależało, jak będzie prezentowała się nasza postać w 3D (choć będzie można ją nieco zmienić: dostosować fryzurę, kolor włosów, ewentualnej brody, zmienić rogi, dodać tatuaże, blizny, cyberoczy; później pojawią się jeszcze implanty i symbole karmiczne). Ale najciekawszym wpływem na bohatera jest fakt, iż portret określa też niektórego jego cechy osobowości. Przykładowo jeden z wizerunków przedstawia osobę o następujących przymiotach: człowiek, mężczyzna, przystojny naciągacz, podstępny, zawsze o krok przed wrogami, uściśnie rękę i obieca uczciwą transakcję, kradnąc przy tym zegarek z nadgarstka. Trzeba przyznać, że interesujący facet.
Inny przykład: człowiek, kobieta, bezwzględna, brutalnie doświadczona, w młodym wieku była sierotą i przetrwała na ulicach, dokonując trudnych decyzji i nie cofając się przed niczym. Na koniec – wygląd w 3D, choć nie będzie przesadnie szczegółowy, będzie miał pewien wpływ na atrybuty fizyczne. No i nie zabraknie odpowiedniego wyposażenia oraz klimatycznych strojów, które stanowią dopełnienie modelu bohatera. A więc przy tworzeniu postaci szykuje się cholernie dobra zabawa!
Premiera "Shadowrun Returns" latem, prawdopodobnie w czerwcu.