Wiemy już, jak będzie wyglądać okładka najnowszej powieści Johna Jacksona Millera, czyli Star Wars: Kenobi. Jak się pewnie od razu domyśleliście, zobaczymy na niej tytułowego Mistrza Jedi. Amerykański wydawca zdecydował się na wizerunek rycerza, który dobrze znamy z kina.
Mieliśmy już osobne książki o Vaderze czy Maula. Wśród tej "galerii sław" brakowało jednak Obi-Wana Kenobiego. John Jackson Miller nadrabia jednak tę lukę i już 27 sierpnia fani w USA będą mogli poznać losy "Bena" na piaszczystej Tatooine.
Dawny rycerz Jedi ukrywa swoją prawdziwą tożsamość i umiejętności. Tubylcy wiedzą jedynie, że jest samotnikiem z innej planety, wiodącym pustelnicze życie i unikającym pytań o swoją przeszłość. Tak naprawdę Obi-Wan strzeże małego syna Vadera, o którego istnieniu Lord Sithów nie ma pojęcia. Kenobi stara się nie ingerować w życie ani jego, ani innych mieszkańców planety. Różnica zdań między Jeźdzcami Tuskenów a farmerami wkrótce przeradza się w konflikt, zaś Jedi nie może jak dotąd bezczynnie stać i patrzeć, jak naraża się na niebezpieczeństwo życie niewinnych istot.
Tę próbę odwagi i sprawiedliwości w wydaniu Kenobiego dane będzie poznać także polskim czytelnikom. Za wydanie tego tytułu nad Wisłą wziął się Amber. Póki co data premiery nie jest jednoznacznie określona, jednak Kenobiego spodziewać się możemy najwcześniej na początku przyszłego roku.