No właśnie sposób na nudę. Aby mieć jakieś zajęcie oprócz tych standardowych,ostatnio zainteresowałem się fotografiką. Tym bardziej mnie to zmobilizowało, kiedy kumpel pokazał mi bloga pewnej dziewczyny, która tym się zajmuje, nie wiem czy profesjonalnie, ale zdjęcia są fantastyczne.A ponieważ mam na tym (przynajmniej ostatnio) punkcie hopla,więc też zaczynam się tym interesować,z tym, że w przyszłości, jeśli dojdę do perfekcji chciałem jakoś na tym zarabiać. I tutaj rodzi się moje pytanie : czy chcąc sprzedawać swoje foty (obiekty,natura,ludzie) muszę mieć jakieś pozwolenie?, uprawnienia,czy co tam jeszcze potrzeba? a może muszę ukończyć jakiś specjalistyczny kurs? Bardzo byłbym wdzięczny za każdą przydatną podpowiedź co jest mi potrzebne,aby móc ewentualnie na tym zarabiać, bo że się da,to wiem. Ale chodzi mi o to,aby wszystko było zgodne z prawem. Dzięki za wszelką pomoc.Pozdrawiam i do usłyszenia.Acha jeszcze jedno, jeśli kogoś to zainteresuje chętnie służę adresem tego Bloga nieznajomej fotografki. W sumie jest na co popatrzeć.Pa.
Fotografika
Wystarczy, że będą na tyle dobre, żeby ktoś chciał je kupić ; ) No i pamiętaj, że potrzebna jest ci zgoda portretowanych na rozpowszechnianie ich wizerunku. W przypadku występowania osób na zdjęciu zgody wymaga się jedynie w sytuacjach, gdy obecność jakiejś osoby na obrazie zmienia sens lub treść fotografii.
Są specjale kursy (np. do robienia zdjęć paszportowych itp.) - ale to tylko papierki udowadniające, że coś potrafisz.
Są specjale kursy (np. do robienia zdjęć paszportowych itp.) - ale to tylko papierki udowadniające, że coś potrafisz.
Jeśli poważnie myślisz o zarabianiu na swoim hobby, to polecam, mimo wszystko, wzięcie jakiegoś kursu. Najlepiej jednak znaleźć profesjonalną szkołę w tym kierunku.
Papierek to tam raczej nic nie daje (no chyba, że chciałbyś być kimś więcej niż freelancerem), ale przynajmniej nauczą cię jakichś podstaw i rzeczy, do których sam musiałbyś dochodzić, przez co dłużej zajmie ci nauka.
Samouki mają trudniej - tak jest wszędzie
Papierek to tam raczej nic nie daje (no chyba, że chciałbyś być kimś więcej niż freelancerem), ale przynajmniej nauczą cię jakichś podstaw i rzeczy, do których sam musiałbyś dochodzić, przez co dłużej zajmie ci nauka.
Samouki mają trudniej - tak jest wszędzie
Użytkownik Milady dnia czwartek, 18 kwietnia 2013, 14:30 napisał
Sam papier nic nie znaczy, licza sie umiejetnosci, jak zdięcia bedę dobre to i kupcy sie znajdą..pokaż tego bloga, to ci powiemy, czy zdiecia są cos warte
Blog nazywa się tak: http://bilerefotoworl...wordpress.com/ , ale zaznaczam, że on nie jest mój, tylko znajomej, ale ja jestem na podobnym etapie, jeżeli chodzi o umiejętności. Orientujecie się, czy taki blog na tym wordpress też jest u nas w Polsce rozpowszechniony, bo ta koleżanka mieszka tymczasowo w Austri...