NIE dzieciom Neostrady
Ekh, masz racje. Nie tylko ta ekipa potrafi odróżnić jak to określiłeś "łosia debila" od "zielońca". Każdy kto trochę w tym posiedzi (i nie jest idiotą-trollem) potrafi to zrobić. A każdego zielonego da się nawrócić na jasną strone mocy . Za to taki troll skończy jak Imperator, co nawrócić się nie chciał....
Nie mogłem sie powstrzymać i musiałem to tu wrzucić:
Można by jeszcze to przerobić tak by akcja toczyła się w przedszkolu.
Dom dla psychicznych. Na śodku wielkiej sali siedzi w odrutowanej sekcji lekarz dyżurny. Dookoła szaleństwo: faceci w piżamach naparzają się pierzynami, kilkunastu się bije, słychać śpiewy i krzyki, co i raz jeden leci z rykiem przez salę i rozbija się o ścianę... Kompletne bordello. <br /> Nagle z tłumu szaleńców wyrywa się jeden: brudny, tłuste włosy, stłuczone okulary i syf ogólny. Dopada siatki, targa za nią i przewala oczami, próbując coś powiedzieć do dyżurnego. Lekarz patrzy na to znudzony, wreszcie rzuca z nudów: <br /> - A kto to do nas mruga? Może Napoleon Bonaparte? <br /> Facet nic, tylko rzuca głową. <br /> - A może Einstein? Albo Jezus? - pyta filuternie. <br /> Facet targa rozpaczliwie za siatkę i chrypi: <br /> -...ppp..ppaaanie, ku.wa, ooo..ooggarnij pan ten sajgon, miałem tu gdzieś neostrade podłączyć...
Można by jeszcze to przerobić tak by akcja toczyła się w przedszkolu.
Buahahaha, i ciągle "itp" i "itd" ;DDD
To opisze wam typowy dzień z życia Oli:
SIEMKA. Dzisiaj wstałam o 6:00 i poszłam z Kasią na basen itp. Później jak wróciłam to zjadłam kanapke, czosnek, pomidora, serek itp. Później przyszla do mnie Kasia i zdejmowaliśmy futerko itp. ale zaraz musiałyśmy iść do szkoły itd. W szkole nasza drużyna pilnowała kurtek itp. Później Pan Profesor pokazywał nam ptaki... oglądałyśmy zdjęcia itp. Nie wzięłam na W-F książek więc nie mogłam ćwiczyć itp. Po szkole poszłam do cioci, babci, dziadka, wujka, syna, kuzyna, bratanka, siostrzeńca, pastora itp, było fajnie. A później poszłam do Kasi i oglądałyśmy telewizje itp. Następnie poszlyśmy do mnie i oglądalyśmy telewizje "Na Dobre I Na Złe", ale coś wcisnęłam i telewizor sie zepsuł więc Kasia poszła do siebie oglądać a ja do innego pokoju itp. Później się zdrzemnęłam, przez ten czas Kasia była u mnie 20 razy. Jak się obudziłam to zjadłam na obiad schabowego, ziemniaki, frytki, surówke, kaszankę, i pyszną kiełbaske od pana profesora itp. a tata dał mi kwiatka (hiacynta), czekolade i dużego snickersa itp. 21 raz przyszła do mnie Kasia a ja do niej i potem do mnie a później musiałyśmy iśc do AGD RTV po karte do mimórki. Wieczorem było ognisko mniam itp. Później poszłyśmy do Kasi i oglądałyśmy tv itp. a później do mnie i siedziałyśmy przed kompem itp. Było fajnie. Na kolacje jeszcze zjadłam kanapke z szynką, serem, cebulą, papryką, kiełbaską, parowką, dżemem itp. A później położyłam się spać bo jutro zawody w pilnowaniu kurtek... ostanio nasza drużyna miała I miejsce itp. PAPA!
Hueheueheueheueheueuheuehue ;D
PS. Ale ta dziewczynka wcale nie jest taka młoda na jaką się wydaje, urodzona chyba 5 stycznia 1995 roku, czyli rocznikiem ma 11 lat, natomiast jest z 5 stycznia tak więc rocznikiem prawie 12 lat. A z tego co pisze na blogu można wywnioskować że ma jakieś 7-9 lat...
To opisze wam typowy dzień z życia Oli:
SIEMKA. Dzisiaj wstałam o 6:00 i poszłam z Kasią na basen itp. Później jak wróciłam to zjadłam kanapke, czosnek, pomidora, serek itp. Później przyszla do mnie Kasia i zdejmowaliśmy futerko itp. ale zaraz musiałyśmy iść do szkoły itd. W szkole nasza drużyna pilnowała kurtek itp. Później Pan Profesor pokazywał nam ptaki... oglądałyśmy zdjęcia itp. Nie wzięłam na W-F książek więc nie mogłam ćwiczyć itp. Po szkole poszłam do cioci, babci, dziadka, wujka, syna, kuzyna, bratanka, siostrzeńca, pastora itp, było fajnie. A później poszłam do Kasi i oglądałyśmy telewizje itp. Następnie poszlyśmy do mnie i oglądalyśmy telewizje "Na Dobre I Na Złe", ale coś wcisnęłam i telewizor sie zepsuł więc Kasia poszła do siebie oglądać a ja do innego pokoju itp. Później się zdrzemnęłam, przez ten czas Kasia była u mnie 20 razy. Jak się obudziłam to zjadłam na obiad schabowego, ziemniaki, frytki, surówke, kaszankę, i pyszną kiełbaske od pana profesora itp. a tata dał mi kwiatka (hiacynta), czekolade i dużego snickersa itp. 21 raz przyszła do mnie Kasia a ja do niej i potem do mnie a później musiałyśmy iśc do AGD RTV po karte do mimórki. Wieczorem było ognisko
Hueheueheueheueheueuheuehue ;D
PS. Ale ta dziewczynka wcale nie jest taka młoda na jaką się wydaje, urodzona chyba 5 stycznia 1995 roku, czyli rocznikiem ma 11 lat, natomiast jest z 5 stycznia tak więc rocznikiem prawie 12 lat. A z tego co pisze na blogu można wywnioskować że ma jakieś 7-9 lat...
Bueuheuhehe, Fink, ten czosnek, szynka, ser, dżem były wymyślone przeze mnie ;D. Ten cały opisany dzień był przeze mnie ;p. Ale i tak wpierdziela nieźle jak na 11-latke. ;DDD
Ola po prostu kładzie na lopatki, powala na kolana, rzuca na ziemie, przewraca na bok... ;D
PS. Oh my fucking God! Za 5 postów będzie moja "liczba pożądana" ;D
Ola po prostu kładzie na lopatki, powala na kolana, rzuca na ziemie, przewraca na bok... ;D
PS. Oh my fucking God! Za 5 postów będzie moja "liczba pożądana" ;D
Jakób - to nie mógłby być wyciąg z blogu Oli...
Teraz tam jak najbardziej pasuje
Cytat
SIEMKA. Dzisiaj wstałam o 6:00 i poszedłam z Kasią na basen itp. Puźniej jak wruciłam to zjadłam kanapke, czosnek, pomidora, serek itp. Puźniej pżyszla do mnie Kasia i zdejmowaliśmy futerko itp. ale zaraz mósiałyśmy iść do szkoły itd. W szkole nasza drórzyna pilnowała kórtek itp.
Teraz tam jak najbardziej pasuje
Ano... Trzeba komentować, jak ktoś dał - w końcu forum to miejsce do wyrażania własnych opinii
@topic
A, niestety, taki debilizm jest ostatnio często spotykany - vide "dzieci" z mojego osiedla, których niestety zbanować się skutecznie nie da z forum/gg. A są upierdliwi i wybitnie głupi. Ale cóż, bywa...
@topic
A, niestety, taki debilizm jest ostatnio często spotykany - vide "dzieci" z mojego osiedla, których niestety zbanować się skutecznie nie da z forum/gg. A są upierdliwi i wybitnie głupi. Ale cóż, bywa...