A ja tam Łowce rozumiem. Jak tylko się ferie zaczynają to trzeba przejść na tryb wybitnie ukryty na gg, by uniknąć grasujących nastek po sieci. Takie podejście przynajmniej gwarantuje nam szybko spokój.
Swego czasu to żeśmy sobie z kolegą używali. W 2 osoby to można dopiero zaszaleć z takimi osóbkami. Zadziwiające jak ludzie łatwo są w stanie ci uwierzyć, że jesteś brunetem a po 15 minutach blondynem, do tego członkiem sekty i uwielbiasz piec chomiki .
A co do ciotek... To już to raz przerobiłem. Skończyło się na tym, ze powiedziałem, ze jak chce pogadać to niech zadzwoni.
Jak tylko się ferie zaczynają to trzeba przejść na tryb wybitnie ukryty na gg, by uniknąć grasujących nastek po sieci. Takie podejście przynajmniej gwarantuje nam szybko spokój.
Marudzisz, Ekh, jak na krasnoluda przystało. Ja jestem praktycznie cały czas dostępny (a jak nie jestem to znaczy, że mnie nie ma lub robię "coś" i nie życzę sobie aby mi przeszkadzano) i nie mam takich problemów. Bez znaczenia czy to są ferie czy nie...Może macie coś zachęcającego w profilu a ja nie, że się do mnie nie czepiają ;]
To z pewnością wina tych trzech siódemek umieszczonych symetycznie w moim numerze gg . Ewentualnie dziewoje jakoś podświadomie wolą krępych krasnoludów z bujną brodą i pełnym kufelkiem niż blade pijawki.
Nie wiem czy wiesz Ekh, ale brody są cholernie nieestetyczny a pijaków na bruku jest wystarczająco i bez toporów co wskazuje tylko, żeś na dodatek recydywista ;]
A blade pijawki nie są blade kiedy już pojedzą sobie "małe-co-nie-co" ;]
Jednakże wspominasz, że to PODŚWIADOME działania a w szaleństwie pełno jest irracjonalnych zachowań, więc jestem w stanie to zrozumieć ;]
Każdego kto się nie stosuje witam w ten oto sposób i nie możesz mi tego zabronić. Co dokładnie to o mnie mówi? Że nie jestem przystosowany do rozmów z "nieznajomymi".
Za to słyszałem o przypadku takiej rozmowy:
Cześć. Kto tam? Twoja matka. DŁUUUUGI Łańcuch wulgaryzmów
Po powrocie mamy do domu okazało się, że to była ona tu opinie są podzielone co do zachowania "kogoś innego". Ja zrobiłbym tak samo bo "Twoja matka" użyte zamiast przedstawienia się jest wg mnie prowokacją. Nie wiem co ona chciała osiągnąć? Nie spotykają się w domu? Nie mają telefonów? A jeśli chciała sprawdzić zachowanie dziecka w konfrontacji z nieznajomym to według mnie chłopak spisał się na medal
EDIT:
Cytat
...Może macie coś zachęcającego w profilu a ja nie, że się do mnie nie czepiają ;]
Nie ale miałem przez długi okres wiek 1 jako tarczę antypedałową : P
Mnie zastanawia po kiego wy z nimi gadacie i piszecie te wulgaryzmy ? Za dużo czasu czyżby ? :~) Jak ktoś do ciebie napiszę, a się nie przedstawi to się go pytasz czy ma do ciebie sprawę ewentualnie go znasz, jeżeli nie to dziękuję, opcja "zablokuj" i po sprawie. Mam lepsze rzeczy do roboty od gadania z jakimś "dzieckiem neo", jak wy ich nazywacie, przez Internet. A tymi wulgaryzmami to chyba chcecie się dowartościować, bo innego logicznego powodu nie widzę, przepraszam
W pełni zgadzam się z Tobą, Tokar. Mi nie zdarzyło się bluzgać na nieznajomego. Pełna klasa. Często nawet normlanie rozmawiam z takim typem od z nudów. Czasem ma się z tego nie złą zabawę a czasem poznaje ciekawych ludzi. I nie mam na myśli tutaj "dzieci neostrady" i ich "poklikash" bo wtedy prosta odp. brzmi nie i już. Jeśli się czepia to blok, żeby osobnik mógł lepiej zrozumieć znaczenie słowa "nie".
Tracenie czasu na bluzgi itp. to nie moja działka.
Wg mnie kultura(i nie mam na myśli bluzgania, ale podstawowe zasady rozmowy na odległość) wymaga przedstawienia się na początku rozmowy, tyle. Jeśli ktoś nie okaże swojej kultury to nie może oczekiwać jej z mojej strony, niech inni się nim zajmują. Zresztą pytam: "Kto pisze?" jeśli mam wybitnie dobry humor i przypadkiem ktoś się nie przedstawi. Ale jak tak można? To tak jakby podszedł do mnie zamaskowany człowiek na ulicy i zaczął gadać. Dowartościowanie się nie ma dla mnie znaczenia. Mam lepsze sposoby.
A ja muszę powiedzieć, że nie wszyscy "poklikash", to dzieci neo. Stereotyp Po prostu jest taka moda. Głupia, bo głupia, ale moda. Trafiło mi się ze dwa razy coś w rodzaju:
Ktoś: Cze, poklikash????
Ja: Znamy się?
Ktoś: Raczej nie.
Ja; No to nie mamy o czym gadać.
Ktoś: Aha, sorki że przeszkodziłam.
No i pełna kulturka. Niestety zdarzają się tacy, co po powiedzeniu "nie mamy o czym gadać" zaczynają bluzgać...
8566883 11:16:19
Czesc slyszalam ze szukasz stronki z mp3 mam link w opisie
Szachu-R 17:16:36
?
Szachu-R 17:18:00
nie szukam stronek z mp3 bo mam już jedną
Szachu-R 17:19:02
2. [cenzura] się ty [cenzura], [cenzura], cenzura] [cenzura]! Wiem, ze ten twój [cenzura] link to w rzeczywistości robak który wszczepi mi virusa
Szachu-R 17:19:24
3. Idź się [cenzura] i [cenzura] się ode mnie
To pierwszy taki przypadek...
Karolina i moje zdjęcie miałem 5 razy,
Magda i moje zdjecie po 1
itd
Ja tam nie bluzgam. Jak ktoś pisze i się nie przedstawi, to pytam się, z kim mam przyjemność rozmawiać. Jeżeli nie znam tej osoby, to pytam się, czy ma jakąś sprawę. Jeśli pisze, że chce po prostu poklikać/pogadać to grzecznie dziękuję za rozmowę i tyle. GG jest dla mnie od przekazywania informacji, a nie pogaduszek. Jak ktoś chce ze mną rozmawiać, to niech się ze mną spotka face-to-face.
Dzieci, które bluzgają dostają ode mnie bloka.