Po premierze "Mass Effect 3" przedstawiciele studia BioWare zrozumieli, że muszą coś zrobić z zakończeniem, które najwidoczniej zostało zrobione w pośpiechu. Finał trylogii tak naprawdę nie wyjaśniał zbyt dużo, posiadał wręcz ogromną ilość dziur fabularnych a samego gracza pozostawiał z jeszcze większą ilością pytań, niż wcześniej. Dosyć szybko w głowach fanów narodziła się teoria indoktrynacji, która wyjaśniała wszystkie "potknięcia" w zakończeniu. (Nie)stety, wraz z premierą darmowego dodatku DLC rozszerzającego ostatnie minuty gry, wydawać by się mogło, że słynna wśród fanów teoria okazała się jedynie mitem. Nic bardziej mylnego.

Julian Kluk, jeden z fanów serii, na swoim kanale opublikował trwający niemal dwie godziny film poświęcony teorii indoktrynacji, w którym autor bierze pod lupę wszystkie części przygód komandora Sheparda wraz z dodatkami DLC. Kluk nie tylko analizuje najciekawsze wypowiedzi, ale również przedstawia swój pomysł na zakończenie i prosi o kontynuowanie kampanii ruchu Retake Mass Effect. Film znajdziecie w rozszerzeniu newsa.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Szczerze mówiąc cała sytuacja zaczyna być komiczna. Rozszerzone zakończenie, które, wydawać by się mogło, zaprzeczyło teorii indoktrynacji, ponownie jest poddawane dogłębnej analizie. Dlaczego autor chce dalszego wspierania kampanii ruchu Retake Mass Effect? Przecież osiągnęła ona swój cel, a na dalsze ustępstwa ze strony BioWare raczej nikt nie powinien liczyć.

Zakończenie jest dobre.
Przez całą grę nie chodziło o zrobienie nas na szaro a o pokazanie tego, jako samotnego parcia do celu. To wyglądało po części jak stare westerny, miało patos, zastraszone przez zbirów miasteczko (aka galaktykę) i kowboja który dokonuje niemożliwego, a w finalnym pojedynku w samo południe rozwala z rewolweru przeciwników, jednak pada od odniesionych ran.
Tyle i aż tyle. Gdyby nie dziecko i walnięcie wszystkich końcówek na jedno kopyto, byłoby good.

Niektórzy jak widać wciąż nie mogą się z tym pogodzić. Internet.

Zawsze będą tacy, co szukają drugiego i trzeciego dna we wszystkim oraz snują teorie. Widzimy to przy okazji "ludu smoleńskiego", widzimy to tutaj - mamy "lud indoktrynacyjny". Same shit.

Ja jestem kontent z zakończeniem Extended Cut. I jestem kontent z całą grą jako jednym wielkim zakończeniem trylogii.

No ja nie, swoje wątpliwości nawet opisałem na forum. Ale hej, to tylko gra, skończyła się jak się skończyła, nie musiało mi się podobać.

Nie grałem w Extended Cut, ale skoro Shepard bierze oddech pod koniec gry, a Extended Cut tego nie rozszerza, to ja jestem mocno poirytowany i wściekły - to ma być zakończenie? Co do teorii indoktrynacji - ma ręce i nogi, a brak wypowiedzi na jej temat od BioWare jest przynajmniej dziwny.

Mówiąc szczerze gdyby teoria indoktrynacji okazała się prawdziwa czułbym się głupio... bo jak to że ja przez X godzin dokonywałem wyborów i na koniec okazuje się że faktycznie byłem tylko pionkiem w rękach wroga to dla mnie jest to bez sensu. Extended Cut wyjaśnia niedomówienia i jest dobrze.

Dokadnie. EC zakończyło wszelkie wątpliwości co do zakonczenia i ci których ono nie satysfakcjionuje piszą nowe i chcą
aby inni w nie uwierzyli bo sadzą, że jest lepsze. Ludzie na własne życzenie chcą sie oszukać.