Ben Affleck, obchodzący niedawno czterdzieste urodziny, zdementował plotki, jakoby miał zająć się reżyserowaniem filmu "Justice League". I może całe szczęście, bo świat poznał nowych kandydatów do zajęcia się tym projektem, a są to... Andy i Lana Wachowscy.

Jak donoszą zagraniczne media, wytwórni Warner Bros przypadło do gustu ich najnowsze dzieło, "Atlas chmur", a zwłaszcza to, że udało im się wykreować wielki spektakl, a także wyeksponować okazałą obsadę aktorską. Wszystkie te elementy mogą się okazać bardzo przydatne, przy filmie takim jak "Justice League", opowiadającym o drużynie superbohaterów, w którym potencjalnie ma wystąpić wiele gwiazd.

Jak sądzicie, czy Wachowscy są dobrym wyborem do filmu o komiksowych superbohaterach?

Oj tu wytknę błąd rzeczowy, jacy bracia Wachowscy - rodzeństwo jak już.
http://pl.wikipedia.o...Andy_Wachowscy

Amerykańskie kino schodzi na psy.

Szczerze mówiąc nie oglądałem żadnego filmu wyreżyserowanego przez rodzeństwo Wachowskich i jakoś nie uległem entuzjazmowi, że są wypatrywani, jako kandydaci do roli reżyserów. O samym "Justice League" wiemy niewiele, czekam na następne informacje, a wśród nich kto napisze scenariusz i czy film będzie szedł w stronę "Avengersów", czyli czy będzie produkcją akcji z świetną obsadą, efektami specjalnymi i humorem. Szczerze - to nie miałbym nic przeciwko temu, aby tak wyglądał, ale raczej się to nie uda, bo wydaje mi się, że temu uniwersum brakuje ciekawych i humorystycznych postaci takich jak Hulk czy Iron Man, obecnie kojarzę tylko jedną taką, ale to antagonista, nie bohater. Ale poczekamy zobaczymy.

Użytkownik Sosna dnia niedziela, 26 sierpnia 2012, 20:27 napisał

Boshe... dopiero teraz (czyli zupełnym przypadkiem) się dowiedziałem. Czy ci ludzie naprawdę nie mają co robić...

I czemu w forumowym zestawie nie ma emotki gościa walącego głową w mur?