Skandal w Ameryce. Stała się rzecz straszna i przeraźliwa. Wiedziałem o tym, że świat chyli się ku zagładzie, ale ta informacja zmroziła krew w moich żyłach. Dlaczego? Home Box Office, znane szerzej pod akronimem HBO zakazało jakiejkolwiek emisji dziesiątego odcinka Gry o Tron (z pierwszego sezonu).
Wycofano go z iTunes oraz HBO Go. Tak samo zresztą jak cały pierwszy sezon serialu na DVD. Producenci serialu ujawnili pewną zaskakującą rzecz w komentarzu do dziesiątego odcinka, chodzi mianowicie o to, że wykorzystano rekwizyt – głowę wymodelowaną na podobieństwo pana George'a Walker'a Bush'a, który miłościwie panował nad tłustym narodem amerykańskim w latach 2001-2009.
Komunikat HBO: "Nakazaliśmy producentom jak najszybsze przeproszenie za ich bezmyślną pomyłkę. Surowo potępiamy ich postępowanie. Jednocześnie informujemy, iż wstrzymujemy wszelką dystrybucję serialu zarówno w kraju jak i na świecie do czasu usunięcia z 10 odcinka spornej sceny."
Najpierw wiadomości o filmy Disney o treści erotyki. Potem wiele takie wiadomości. A następnie wiadomość o gracze jako mordercy i wariaci. A jeszcze wiadomość o obóz koncentracyjne założone przez Polaków (nieprawda). A teraz TO!!!???? Ręce mi opadają...
Taaa, takie coś to tylko w Hameryce jest możliwe (no i może też w Niemczech). Niech dadzą głowę wymodelowana na podobieństwo Homera Simpsona to będzie spokój. Ze też znajdują się ludzie, którzy wogóle zwracają na takie gó...nka uwagę.
Z tego co zrozumiałem, po prostu użyto o wiele wcześniej wykonanego rekwizytu, nie zrobionego na potrzeby Gry i Tron. Jednak to sprawa tak samo kontrowersyjna jak wszędzie. W polskim kraju podobnie by było, gdyby w produkcji filmowej uzyto podobizny Leszka jednego czy drugiego, Olka, Bronka etc.
To ma być niby głowa na podobieństwo pana G.W. Busha? Linie podbródka może nawet trochę podobna, ale prooooszę, w GoT spada tyle łepetyn, że każdy może znaleźć podobną do siebie. I co, wszyscy mają pozywać HBO i zdzierać z nich chorą kasę?! Chociaż to nie jest taki głupi pomysł, dokładka do kieszonkowego by się przydała...
Chyba znów nie rozumiesz, Producent wykonawczy jeden z drugim samemu powiedział, że użyto podobizny G.W. Busha. To nie była przypadkowa podobizna. A akcja HBO jest profilaktyczna i oby żadnych komplikacji dalej nie było, bo to może tylko i wyłącznie padać cieniem na dalszą produkcję i w rezultacie doprowadzić do opóźnień trzeciej serii.
Tego typu sygnały oraz wieści z Gali Wręczania Oskarów (i innych ceremonii), które są transmitowane "na żywo" z 2-3 sekundowym opóźnieniem by wyłapywać choćby takie "fuck" przy podziękowaniu i "wybipować", uzmysławiają, iż idea gloryfikowanej demokracji w pełni swawolnej oraz przewiewnej na wszelkiego typu zachowania społeczne to mit idelistów. Nie ma czegoś takiego jak system, w którym wolno wszystko. Byłby zbyt niebezpieczny. Zwłaszcza tyczy się to tak heterogenicznego społeczeństwa jak amerykańskie, w którym są przedstawiciele każdej nacji, kultury i ideologii.
Rozbijając to na części: demokracja, to "demos" - lud, tłum, zaś "krateo" - rządzić, władać. Jak mawiał sam Platon "władza chołoty" wcale nie jest idealnym systemem, ponieważ w jego skład wchodzą przedstawiciele najniższych warstw społecznych (reprezentujących najniższą kulturę, największą sugestywność, największą roszczeniowość).
Podsumowując, nie jest winą Amerykanów, że Amerykanie z klas średnich i wyższych muszą kontrolować poczynania klas niższych. Ja tak to odbieram.