Premiera trzeciej części przygód komandora Sheparda zbliża się wielkimi krokami. Nie powinien więc dziwić fakt, że BioWare rozpoczęło wielką ofensywę medialną, której zadaniem jest, standardowo, sprzedać jak najwięcej kopii gry w pierwszych dniach premiery.
Razer, firma znana z produkcji "dosyć" drogiego sprzętu komputerowego, postanowił wykorzystać okazję i zaoferować graczom, a raczej fanom, coś specjalnego. Jaki jest zatem przepis na sukces amerykańskiego producenta? Władować, przepraszam za określenie, na oferowany produkt logo N7 i zażyczyć sobie za to dodatkowej kasy.
Wszystkie elementy zestawu, w skład którego wchodzą klawiatura, myszka, słuchawki, gamepad, podkładka pod myszkę, torba na ramię oraz futerał na iPhone’a 4/4S, zostały stworzone we współpracy ze studiem BioWare. Wyglądają naprawdę świetnie, ale cena, wahająca się między 110 a 890 złotych za poszczególne produkty, jest lekkim przegięciem, biorąc pod uwagę standardy życia w środkowej i wschodniej Europie.
Zainteresowanych obejrzeniem grafik odsyłam na specjalną stronę target="_blank" rel="nofollow noopener noreferrer">specjalną stronę producenta. Jak pisałem wcześniej, wszystko fajnie wygląda, ale jest zdecydowanie za drogo. Nie podoba mi się też fakt, że BioWare ponownie chce wycisnąć każdy możliwy pieniądz z marki.