Już 6 lipca do kin wejdzie najnowszy film Marca Webba. W tej chwili jest jeszcze niezbyt znanym reżyserem, ale wkrótce może się to zmienić za sprawą „Niesamowitego Spider-Mana”. Nie będzie to kontynuacja przygód naszego ulubionego Pająka, czego można by się spodziewać po tytule, a próba ujęcia historii Petera Parkera na nowo. Ekranizacja tym razem ma być bliższa komiksowi, co można stwierdzić już po obecności aktora Rhysa Ifansa, który będzie odtwórcą roli Jaszczura. W samego Spider-Mana wcieli się Andrew Garfield, którego zobaczyć można w chociażby „Kochanicach Króla”.

Sama nie wiem czego spodziewać się po tym remake'u. Może odrzuca mnie fakt robienia nowej wersji filmu, kiedy stara nie wyszła tak dawno. To tak jakby zrobić nową, bardziej zbliżoną do książki ekranizację „Władcy Pierścieni”. Trochę za wcześnie. Ale nie przekreślam z miejsca nowego Spider-Mana – poczekamy, zobaczymy i ocenimy.

Tymczasem zapraszam do rozszerzenia, gdzie czeka na was zwiastun „Niesamowitego Spider-Mana” z polskimi napisami. Gorąco zachęcam do oglądania!

Plik wideo nie jest już dostępny.

Obejrzeliście? Świetnie, w takim razie czekam na opinie!

Sam nie jestem przekonany. Jakoś podświadomie czuję, że wytwórnie filmowe chcą zwyczajnie wydoić do cna markę, dlatego też nie liczę na jakiś większy renesans tej serii. Tym bardziej, że Webb mi nie wygląda na nowego Nolana, którego byłoby stać na takie zuchwalstwa i zgotowałby widzom prawdziwą ucztę, tak jak to zrobił z podupadłym "Batmanem".

No, ale kto ich tam wie, może nie będzie tak źle? "X-Men: Pierwsza Klasa" też prezentował się podobnie, a finalnie wyszło naprawdę dobre kino fantastyczne. Poza tym dla Sheena i Dafoe zawsze chętnie się przejdę

Emma Stooone! <love love love>

Tak, wiem - nic nie wnoszący komentarz.

Toż to będzie największy gniot roku. Już to widać, to jest ten sam Spider-man, tylko, że z innymi, słabszymi aktorami. A ja akurat wolałem tamtych. Najmniej pasuje Andrew Garfield - wygląda jakby się urwał z kosmosu. Dałbym go do jakiejś komedii w stylu "Zemsta świrów". Nie wiem, po co robią nowe wersje Spider-mana, tamte był niezłe, ja chętnie obejrzałbym czwartą część, zamiast odnowionej pierwszej, na dodatek słabej.

Z jednej strony nie przepadam za nowszymi wersjami filmów z drugiej zaś zawsze to coś nowego.Nie jestem nastawiony sceptycznie do tego filmu, więc pozostaje mi to podsumować starym przysłowiem :pożyjemy ,zobaczymy.