Blizzard chyba nie bardzo się przejmuje coraz głośniejszym narzekaniem fanów na kolejne uniki odnośnie daty premiery Diablo III. Twórcy postanowi jednak w końcu uzasadnić kolejną zwłokę z podaniem terminu i prezentują nam zmiany, jakie zajdą w grze od czasów bety.
Cóż może być lepszego niż mieszanie w becie, by pokazać, że prace nad grą wcale nie mają się ku końcowi? Chyba z takiego właśnie założenia wyszli twórcy z Blizzarda publikując listę wprowadzanych zmian.
Na pierwszy ogień poszły Zwoje Identyfikacji – i to dosłownie, bowiem inkwizytorzy Sanktuarium dokonali ich całkowitego spalenia. Tym samym w grze nie ujrzymy ich już, ale miast tego mamy sami odgadywać właściwości znalezionego sprzętu. Wszystko w myśl starego powiedzenia o koniu? Klikniemy prawym przyciskiem myszy a nasz bohater przyjrzy się przedmiotowi. Kto powiedział, że prawdziwi wojownicy nie mogą myśleć?
Jay Wilson ma za to dobrą wiadomość dla tych, którzy obawiali się o użyteczność mikstur. Teraz napoje będę miały swój własny przycisk szybkiego użycia, dzięki czemu rychło wybawią nas od śmierci albo braku magicznej weny.
Dziwny może się natomiast wydawać pogląd w Blizzardzie, według którego powinniśmy częściej odwiedzać miasta. Kto grał w poprzednie części gry doskonale wie, że za bezpiecznymi murami nie spędzaliśmy ani sekundy więcej, niż było to konieczne. Efektem tej decyzji jest usunięcie z gry dwóch przedmiotów: Kociołka Jordana i Kostki Nefalemów. Tym samym zapominamy o niemal natychmiastowym rozkładaniu przedmiotów na części i witamy się z miejskim kowalem, który zrobi to za nas. Cóż, oderwanie nas od walki ma być plusem, ale takie przymusowe wizyty w mieście nie każdemu się mogą spodobać. Co więcej, od teraz nie będziemy mogli rozkładać białych (zwykłych) przedmiotów.
Aby jednak w bezpieczne mury trafić bez kłopotu, Kamień Przywoływania staje się Portalem Miejskim, który zostanie przypisany do paska umiejętności. Podobno chodziło o to, by pewne rzeczy nazywać po imieniu, ale dla gracza taka kosmetyka nie ma większego znaczenia.
Dużo większa zmiana dotyczyć będzie Wieszczki. Postać ta miała podróżować z nami i zaklinać przedmioty, ale Blizzard nie widział dla niej zastosowania i postanowił ją z gry usunąć. Podobieństwo zaklinania do run i gniazd posłało biedną kobietę na bruk. Wstydźcie się panowie z Blizzarda!
Pod lupę wzięto także system charakterystyk postaci. Teraz każda będzie posiadała takie atuty jak: siła (bonus do obrażeń dla barbarzyńcy oraz pancerz), zręczność (uniki, bonus do obrażeń mnicha i łowcy demonów), inteligencja (bonus do punktów zdrowia z kul życia, dodatkowe obrażenia dla czarownika i szamana) oraz witalność, czyli bonus do zdrowia.
Chyba już domyślacie się, że wciąż nie mamy daty premiery. Czy zmiany, o których informują twórcy, wyjdą grze na dobre? Czy też raczej beta pokazała, że pewne elementy się nie sprawdziły i lepiej z premierą jeszcze poczekać?