Wygląda to następująco: Kupiłem nową kartę graficzną, bo moja stara karta to około siedmioletni szmelc. Otworzyłem komputer, wyciągnąłem starą kartę, włożyłem nową i niby wszystko fajnie. No prawie. Mój monitor ma inną tą... wtyczkę (?) nie pasującą do wejścia w nowej karcie. Po kilku bluzgach, zobaczyłem, że jest dołączony taki gadżet, który włożony do wejścia w karcie, może być podłączony do kabla ze starego monitora. Fajnie. Włączam komputer, ale ni się nie dzieje. Z ekranem ma się rozumieć, bo wszystko inne działa jak należy. Tylko się monitor nie chce włączyć. No to zmieniłem kartę na tę starą, podłączyłem wszystko i monitor zasuwa. Co jest nie tak? Karta jest za mocna dla starego monitora (Bo ma tam jakieś cuda 3D, HD i jeszcze śpiewa i tańczy) czy ten gadżet łączący stary kabel z nowym wejściem po prostu jest lipny?
Tylko wyjaśnijcie mi to jak głąbowi z jaskini, komputerowe cwaniaczki, bo się na tym w ogóle nie znam
Tylko wyjaśnijcie mi to jak głąbowi z jaskini, komputerowe cwaniaczki, bo się na tym w ogóle nie znam