„South Park cRPG” zaskoczył graczy niczym zima polskich drogowców i mimo usilnych prób, ciężko ułożyć w swoim umyśle poszczególne kawałki układanki, których złożenie w całość da nam odpowiedź, jak będzie wyglądała najnowsza produkcja Obsidianu. Panowie ze słonecznej Kalifornii ewidentnie starają się uwieść zdradziecką dziewkę fortunę, bo egranizacje zazwyczaj kończą się totalną klapą i wyniesieniem krnąbrnych twórców na widłach przez rozwścieczonych pasjonatów.
Dodatkowym ryzykiem obarczone są w szczególności kultowe animacje pokroju „The Simpsons”, „Family Guy” czy właśnie „South Park”, gdzie królują gry słowne, cięta satyra i humor sytuacyjny. Trudno przenieść te aspekty na ekran monitora, nie wspominając o tym, że obiektem żartów są zazwyczaj aktualne wydarzenia.
Ech… wszystko w rękach doświadczonych artystów i miejmy nadzieję, że mają oni odpowiedni pomysł, aby przenieść serial na nasze dyski twarde, zachowując przy tym jego sugestywny klimat. Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem do sieci wyciekły pierwsze fakty, które uchylają rąbka tajemnicy na temat „South Park cRPG”.
Tak więc w telegraficznym skrócie:
- Jest to pierwsza gra, nad którą bezpośrednio pracują Trey Parker i Matt Stone – wcześniej byli jedynie konsultantami. Przypomnę, że ojcowe „South Park” odpowiadają za fabułę i dialogi.
- „South Park cRPG” powstaje na zmodyfikowanym silniku „Dungeon Siege III”.
- Twórcy animacji dali Obsidianowi dostęp do wszystkich materiałów, jakie kiedykolwiek powstały podczas pracy nad nią – masa wskazówek, szkiców, tekstur, kolorów etc.
- Tytuł będzie w zręczny sposób wyśmiewał klasyki, w jakie Trey Parker i Matt Stone grali w przeszłości. Fabuła jest szaloną parodią komputerowych gier fabularnych, która ma ukazać, jak bardzo potrafią one być pompatyczne i rozległe.
- Parker zawsze wolał, gdy protagonista w komputerowych grach fabularnych był milczkiem, dlatego też bohater, którym pokierujemy nie będzie miał głosu.
- Wygląd naszego herosa będzie można dostosować z pełnymi dobrodziejstwami współczesnej „customizacji”.
- Historia opiera się na losach nowego dzieciaka w South Park. Główny wątek skupi się na jego próbach dopasowania i zaakceptowania go przez mocno ekscentryczną dziatwę miasteczka. Intryga rozpocznie się LARPem, który zorganizowali chłopcy z sąsiedztwa – z czasem niewinna zabawa przekształci się w pełnoprawną przygodę.
- Gra da nam szansę wyboru jednej spośród pięciu klas postaci – czarodzieja, paladyna, awanturnika, łowcy i tajemniczej profesji stworzonej przez samego Cartmana. Eric dopomoże nam również w podjęciu odpowiedniej decyzji, pokrótce nakreślając zalety i mankamenty danej specjalizacji.
- Nasz protagonista będzie mógł posługiwać się bronią przeznaczoną do walki wręcz, jak i na dystans. Pojawią się magiczne przedmioty (np. Okama Gamesphere związana z elektrycznością) i przeróżne smaczki poukrywane po kątach (lalki Chinpokomon i pisemka).
- Jednym z gadżetów bohatera jest smartphone, który odgrywa rolę gustownego menu głównego. Poza tym wewnątrz niego zostanie wmontowana specjalna aplikacja a’la Facebook, dzięki której otrzymamy możliwość podpatrzenia aktualnej pozycji w danych frakcjach i ilości sojuszników, jakich udało nam się zebrać.
- Twórcy zaimplementowali do gry coś na kształt systemu „Materii” znanego z serii „Final Fantasy”. Każdą broń będzie można dowolnie ulepszać i dodawać wybrane efekty (np. większe obrażenia od ognia, trucizny i elektryczności).
- Bohater otrzyma możliwość przywoływania potworów na pole bitwy. Czyżby?
- Duży nacisk położono na eksploracje.
- Za ukończenie zadań otrzymamy punkty doświadczenia i nagrody pieniężne. Te pierwsze wydamy oczywiście na rozwój postaci, natomiast drugie przeznaczymy na specjalny ekwipunek (m.in. woda sodowa jako eliksir leczniczy czy kawa Tweeka chwilowo przyśpieszająca ruchy bohatera).
- System walki przypomina ten zawarty w grach z serii „Paper Mario” i „Mario & Luigi”. Jeżeli gracz zainicjuje potyczkę, to on pierwszy zaatakuje i na odwrót. Pojawią się też elementy „QTE” – klikając dany przycisk w odpowiednim momencie nasz heros zada większe obrażenia. Nie zabraknie również ciosów krytycznych.
- Jedno z pierwszych zadań wymyślonych przez Obsidian polegało na oczyszczeniu jaskini pełnej potworów. Głównym bossem miał być Ike, który latał na olbrzymim nietoperzu. Twórcy animacji uznali pomysł za niedorzeczny i dobry dla „zwykłej gry cRPG”. Zamiast tego zaproponowali misję, której celem jest wykradnięcie „kurczaka w pięciu smakach” z lokalnego City Wok.
- Nie będzie żadnych elementów platformowych, fikołków, skakania etc.
- Wszystkie cut-scenki będzie można bez problemu przewinąć.
- Istnieje możliwość szybkiej podróży pomiędzy lokacjami.